LIDKA napisał(a)

Ania gdzie Ty zginełaś?

Jestem.

Jutro pyknę zdjęcia.

Faktycznie będę musiała nadrobić sezon.

Helen napisał(a)

Ania, masz bardzo przyjemny azyl na działeczce piękne kompozycje i bardzo przemyślane roślinki
Poza tym bardzo mi się podoba, że wiesz czego chcesz i szybko podejmujesz decyzje

Dziękuję kochana moja.

Tak sobie działam, kupuję to co mnie w danym momencie urzeka.
Jak coś chce współpracować to zostaje.

Dla mnie ważna jest harmonia i spokój na rabatach bo w życiu codziennym dość szalona jestem.

Ale to prawda- dziś pomysł- jutro wykonanie.

Aniu, udało Ci się stworzyć piękny, harmonijny zakątek - niewielki ogród, a wydaje się, że wszystko jest. Harmonia i spokój na rabatach równoważona przez małe szaleństwo w życiu codziennym - to idealne zestawienie!

Aguś dziękuję ogromnie za przemiłe słowa.
Twoje zestawienie różyczek z ożanką właśnie się u mnie tworzy.

Narobiłam się przez ostatnie 3 dni jak dzik.
Trawnik po aeracji i zebraniu siana odżywa. Nawieziony i podlany.


Zmiany, zmiany ... ML podzielony, przesadzony.
Róże i powojnik zamieniły się miejscami z ŚŚ.
Jadą do mnie jeszcze 4 róże Maria Curie z Floribundy ale to dopiero po 20-stym.




Teraz od tej strony trzeba poprzesadzać - hortensja różowa Anabelka która męczy się w innym miejscu,do towarzystwa dostanie różanecznik, paprocie i hosty.

Mrówki zeżarły mi wierzbę IWA- to muszę jeszcze posadzić na poprzednim miejscu- tylko muszę znaleźć taką wyżej szczepioną.

I to będę sobie oglądać z tarasu. Amen

Jesteś druga co po zmianach zapowiada amen.
Cosik nie wierze. W koniec zmian.


Ania zdjęcie z różową różą śliczne.

Piękne zmiany, osłaniasz się przed wzrokiem gapiów?

LIDKA napisał(a)

Jesteś druga co po zmianach zapowiada amen.
Cosik nie wierze. W koniec zmian.


Ania zdjęcie z różową różą śliczne.

Tu na tej jednej cząstce jak zrobię to już będzie amen. Na innych rabatach mogę szaleć.
Ale ta przytarasowa musi być ogarnięta, może wtedy posiedzę sobie z książką i nic mnie nie będzie odrywać

Helen napisał(a)

Piękne zmiany, osłaniasz się przed wzrokiem gapiów?

Osłaniam. Tuje posadzone, nabierają masy. Dzięki temu zyskałam podział na 2 przestrzenie.
Dzięki temu nie będziemy widoczni w jacuzzi.

Czy Ty miałaś takie późne różowe zawilce ?

nyna76 napisał(a)

Mrówki zeżarły mi wierzbę IWA- to muszę jeszcze posadzić na poprzednim miejscu- tylko muszę znaleźć taką wyżej szczepioną.

Wierzby Iwa są krótkowieczne i zbiegiem lat wyglądają coraz mniej ponętnie. Je trzeba ciąć każdej wiosny po fazie rozkwitu bazi. Z każdym rokiem to miejsce na szczycie pnia robi się coraz bardziej "głowiaste". Pieniek nie wytrzymuje ciężaru tej główki i się pochyla. Swoją wierzbę pożegnałam bez żalu. Poza tymi baziami wczesną wiosna nie miała innych zalet; przebarwień jesiennych nie było, a w sezonie letnim była jakaś "mało wględna".