No ja wczoraj zakończyłam zdzieranie darni i zaczęłam przekopywanie ziemi i wybieranie korzeni widłami. W piątek biorę urlop i jadę sama przyczepką po obornik
Na przyszły tydzień zamówię transport kompostu. Uwaga 16 ton!!!!! Mój M stwierdził, że zwariowałam Ten czas tak szybko leci mam nadzieję, że wyrobię się na czas z tym sianiem facelii.

Witam się u Ciebie
niestety w planowaniu nie pomogę -ja z tych ,co po kilka razy przesadzają wszystko zanim uznam ,że mi się podoba nie umiem tak zaplanować nasadzeń od a do z za dużo mi się roślin podoba i raczej upycham ,gdzie tylko się da ,to co chcę mieć

brawo za przygotowania gleby
Kibicuję i będę zaglądać

Magleska napisał(a)

Witam się u Ciebie
niestety w planowaniu nie pomogę -ja z tych ,co po kilka razy przesadzają wszystko zanim uznam ,że mi się podoba nie umiem tak zaplanować nasadzeń od a do z za dużo mi się roślin podoba i raczej upycham ,gdzie tylko się da ,to co chcę mieć

brawo za przygotowania gleby
Kibicuję i będę zaglądać

Dobrze Ci wychodzi to przesadzanie. Twój ogród jest piękny. Ja mimo małej ilości roślin większość już przesadzałam minimum raz, a mimo wszystko nadal nic nie wygląda dobrze

Dziewczyny och co to był za dzień!
Rano pojechałam do Leroy Merlin po poleconą korę i okazało się, że nie ma ani jedego worka przekompostowanej kory??? Kupiłam dwie ostatnie rolki tektury falistej, którą polecałyście

Dziś po raz pierwszy w życiu jeździłam z przyczepką.
Przejechałam nawet kilka razy przez rondo i dałam radę. Jej jaka jestem z siebie dumna!
Zapakowałam, przewiozłam i rozładowałam 3 przyczepki obornika.

Od osoby prywtnej udało mi się odebrać dwa transporty. Było jeszcze trochę czasu, zadzwoniłam do stadniny i zdobyłam jeszcze jedną przyczepkę końskiego złotka
Ledwo żyję....

W tym tygodniu narzuciłam sobie duże tempo przy ściąganiu darni plus dziś dzień z obornikiem i dostałam kontuzji nogii. Chyba mam jakiś stan zapalny, bo prawa noga boli od uda aż za kolano. Mm nadzieję, że jutro będzie lepiej bo przede mna jeszcze tyle pracy.'
Emocji było dziś co nie miara.

No super, ale zdjecia gdzie som?

Obornik 16 ton!!! Bravo na pewno się nie zmarnuje!! ale fajnie jak kobieta zaradna i nie ogląda się na faceta,a czego nie zrobi ogrodniczka hm nawet z przyczepką po mieście zasuwa witaj w klubie
Mocno kibicuję! uważaj na siebie,nie wszystko na raz,aby kontuzje Cię omijały

Sanka pewnie przeciążyłaś nóżkę …..posmaruj sobie jakimś preparatem typu altacet w żelu ...
i to jeżdżenie z przyczepką ….podziwiam …..nie wiem ,czy bym potrafiła ,nie próbowałam

Ja też z przyczepką bym się bała

Uważaj na nogę. Osobiście dziś na finiszu śmigałam w samych skarpetach, bo mi prawa girka spuchła, noż w bucie paluchów nie czułam

Witaj Sanko widzę że Dziewczyny Cię zmotywowaly do ulepszenia gleby i Ty to tak szybko ogarnęłaś załatwiłaś i teraz będziesz się bawić szacuneczek dodaje do obserwowanych koniecznie dokumentuj swoją/ Waszą pracę jednak w chwilach załamania działa motywująco dokumentacja fotograficzna mam nadzieję że z nogą lepiej trzymam kciuki za Ciebie i czekam ba zdjęcia z Twoich poczynań

Nie no jestem z Ciebie dumna, Babo Dałaś radę z przyczepką, z qupą - no dzielna jesteś niesłychanie, serio

Nóżce daj trochę odpocząć, bo jak będziesz musiała chodzić na rękach, to w ogrodzie za dużo nie zdziałasz