Zielnik ubrał się w kolory, dla mnie sielsko, nie mdło. Jest pięknie.
Chyba masz ochotę coś dodać, ja jeszcze inaczej - może jakieś drobne kwiaty, mniejsze lub większe, żółte, cytrynowe lub z jakimś akcentem. To pod wpływem relacji Danusi z Chelsea.

Mala_Mi napisał(a)

Pod wpływem O. wszyscy sadzą głownie pod linijkę hortki, żurawki i coś tam jeszcze .. a do Pszczółki zaglądają koneserzy.. bo tego nie da się skopiować

A mi ożanka nie przezimowała i jestem załamana .. bo nowej nie wysiałam, nasion nie zebrałam.. zresztą i tak zakwitła mi na drugi rok Teraz sieje i chowam na zime do szklarni.

Ależ mi się humor poprawił Ania dzięki czuję się jak koneser

O ożance teraz gadasz i znów będę musiała przyjechać albo Ty przyjedziesz

Ewo, zgadzam się z Małą Mi, Twój ogród to majstersztyk dla koneserów, ogród, którego nie da się podrobić, bo jest niepowtarzalny, nietuzinkowy, niesztampowy. Tu zawsze mozna nabrać pozytywnych wibracji..., więc jestem u Ciebie częstym gościem (choć pewnie nie zawsze o tym wiesz). Buziaki

Ewa - odnosnie dobierania wielkości żagla to Magda70 miała przejścia więc chyba doradzi.

Rękami i nogami się podpisuję pod tym co napisała AgniewszkaW

Pszczelarnia napisał(a)

Niebiański widok Pszczólko.

PS - wszystkie roślinki otrzymane w zeszłym roku od Ciebie wystartowały jak szalone - irysy zwabiły mnie w pierwszym dniu kwitnienia do siebie obłędnym zapachem - mam inne bez zapachu - ale te od Ciebie - obłęd!

Wysiałam ożankę w tym roku z zakupionych nasionek, ale chyba rozniosły ją mrówki - wszędzie natrafiam na mrowiska i wykradają nasiona z rabat., ech....

Przepięknie jest u Ciebie! Pszczółkowe Flower Show z życia wzięte ! pozdrawiam Cię ciepło

Konieczki napisał(a)

Rękami i nogami się podpisuję pod tym co napisała AgniewszkaW

i ja i ja
tutaj sie ucze i tu moj gust zmienia sie pod wplywem ogrodowiska (i jeszcz ena kilku innych koneserskich watkach

a ja tu tez zagladam ...ale koneser ze mnie marny ...wszystko w rzadki i mniejsza lub wieksza symetrycznośc przerabiam ...i tak mi dobrze ...a u innych upajam sie widokiem artystycznego chaosu i sielskości ..i nie umiem tak lekko rozrzucic roslin na rabatach

a koneser to ja tez zadny, ale jak sie tu naczytam i pomacham lopatka to moze kiedys bedzie u mnie chociaz troche ladniej niz jest.

Koneser to nie znawca a smakosz a Ewy ogród oj smakuje niejednej z nas.

Artystyczna dusza, ma artystyczny ogrod. Jak to bylo, pokaz mi swoj ogrod powiem Ci kim jestes