Ania, myślę, że jednak pisałaś to na ostatnich nogach....
Nie zgadzam się z tym, jakoby wszyscy sadzili pod linijkę hortki, żurawki i coś tam jeszcze - ja myślę, że my generalnie kierujemy się (nawet niechcący) pewnymi trendami, wzajemnie się inspirujemy i nakręcamy na te same rośliny. Ale te same posadzone rośliny w każdym ogrodzie mają się inaczej i inaczej wyglądają, więc nie ma monotonii.
Ja myślę że rozplenica z rozchodnikami i jeżówkami teraz to takie żelazne zestawienie jak niegdysiejsze żurawki - hortki. Najważniejsze, żeby te rośliny miały się dobrze w naszych ogrodach i nas cieszyły.