Najbardziej zazdroszczę temperatury w szklarni. Nawet konieczność wietrzenia mnie nie zniechęca. Fiołki rogate miałam na rabacie, ale zaniknęły po 3 sezonach.
Do warzywnika jeszcze się nie wybieram. Zniechęcają mnie niskie temperatury nocą. Te dzienne też nie powalają.
Szykuję się do podjęcia decyzji jakie pomidory wysiać do skrzynek.

Pszczelarnia napisał(a)

Podziwiam precyzję wykonania. To klinkier czy cegła rozbiórkowa? Pięknie wygląda ten placyk.

Okolica przyszklarniowa nawet z pustymi doniczkami już fajnie wygląda
Klimacik przydomowy,taki jak lubię, robi ławeczka i cała reszta,masz zmysł dekoratorski

Niby szaro i ponuro a u Ciebie jest jednak na czym oko zawiesić.

Ależ masz nasion do wysiewu!!! podziwiam.

Ewuniu u ciebie sloneczko i wiosennie się robi
u mnie ciemierniki mają paskude liści ale jeszcze nei obcinam bo nie wiem czy mróż nie przyjdzie

Jejku jak u Ciebie spokojnie i pełna gotowość - u mnie duża nerwowość w ogrodzie i we mnie - huragan swoje zrobił i cały tydzień wietrzny mocno.
Cudowne te bratulki kupiłaś no a te kwietniki przy ławce co pewnie na nie czekają to już całkowity odlot - oj nie powinnam tego słowa używać zwłaszcza dzisiaj

pozdrawiam z doliny dreszczowców i wiatrowców oby Was ominęły

Witaj wiosennie, Ewo! Twój wątek to kopalnia inspiracji, powinnam zaglądać co parę dni, ale czas nie pozwala, a potem czytam dłuugo tyle stron.
Dziś zainspirowałaś mnie piwoniowo (widziałam, że i April, z ogrodem o podobnych warunkach do mojego, też się zaciekawiła). Wszystko przez Twoje słowa o tym świetlistym lasku. Już mam listę pożądanych piwonii. Ale trzeba zweryfikować: powiedz, czy wszystkie mają dużo pyłku (czyli dobre dla zapylaczy)? Gdzieś przeczytałam, że japońskie mają mało pyłku. A te półpełne? Najbardziej podobają mi się te pojedyncze.
I jeszcze - ile piwonie muszą mieć słońca dziennie, jak to się sprawdza u Ciebie? Czy wystarczy świetlisty cień cały dzień czy trzeba ileś godzin bezpośredniego słońca?
Co sądzisz o drzewiastych i Itohach? O ich mrozoodporności?
Druga kwestia - czy dobrze dojrzałam, że masz różę białą pnącą w pobliżu brzóz?? (Lykkefund to moje marzenie, cudną masz na tej bramce)
P.S.
Przywołany przez Ciebie Loseley Park wspominam cudownie, i biały ogród i ziołowy absolutnie mnie zachwycił.

kwartet napisał(a)

Ławeczkowe zacisze miodzio(choruję na taką),u ciebie wiosna szybciej przyszła, przebieram nogami,a strumień to bym chętnie zrobiła kopiuj wklej.

Magnolio twoje hybrydy sie sieją?U mnie tylko nigra ,mam taką wypasioną sadzonkę hybrydy(zdjęcie wklejałam u Gruszki) bidula chyba bezpłodna jest.

Anda pisała, że niektóre ciemierniki (hybrydy) są sterylne.

Ja tę wiosnę z lubością nazywam przedwiośniem- tak je lubię. Taki moment przed eksplozją.

Ławeczki szukaj w TK. Na pewno się pojawi.

Wrzucę ogólne widoczki, bardzo pozimowe, nic jeszcze w ogrodzie nie robiłam.

Joku napisał(a)

Podziwiam precyzję wykonania. To klinkier czy cegła rozbiórkowa? Pięknie wygląda ten placyk.

Jola, nie jest tak precyzyjnie. Zdjęcia nie oddają szczegółów. To cegła klinkierowa. Miała być ułożona bezfugowo (mój pomysł). Wykonawca (młody człowiek, a więc bez doświadczenia dużego) zaczął układać, a potem stwierdził, że ten klinkier nie jest taki równiutki i że jego powinno się układać z fugą. Ale był już w połowie roboty a nawet dalej. Cóż.

Dobrze, że spadów dopilnowałam i woda z mycia ma jak odpływać. Ale niestety na zewnątrz "dla wzmocnienia" posypał ją posypką cementową i trwale zabrudził ten klinkier (wygląda więc retro), nie mogę doszorować.

Jestem perfekcjonistką ale dawno zeszłam z obłoków.

anpi napisał(a)

Okolica przyszklarniowa nawet z pustymi doniczkami już fajnie wygląda
Klimacik przydomowy,taki jak lubię, robi ławeczka i cała reszta,masz zmysł dekoratorski

He, he - zmysł odwzorowania i kompilowania.