Tak. Mi się wysiała (nielicznie). Ale trzeba uważać przy pieleniu wiosną. Jeżówka nie zakwitnie ponownie po ścięciu. Dzielić można ale nie wszystkie i słabo się przyjmują. To raczej nieefektywne. Lepiej wiosną wysiać w jakiejś kuwecie. Nawet pod gołym niebem.
Pamiętam jak 3 albo 4 lata temu ogrodnik angielski sprzedawał nam nasiona i mówił, że ona nie zimuje. Choć faktycznie jest krótkowieczna, to na razie zimowała nawet w skrzyniach (ale pod słomą).
Ania, w tym roku jestem w koszmarnym niedoczasie ogrodowym (nie cięte, nie nawożone, nie uszczykiwane, nie pielone, tylko podlewam). Żelazne kwiatki chcą kwitnąć. Ale one tak mają, bo są wsiowe. Ostróżki nie zniosłyby takiego traktowania.
W warzywniku (jak i u Ciebie) brak buraczków i pietruszki wynagrodziłam sobie kosmosami.