Obejrzałam , poczytałam i wiersz taki napisałam:
Twój dom pachnie chlebem, Twój ogród ziołami.
Potok szemrze i spiewa dniami i nocami.
Sad pełen owoców, pasieka z pszczołami
grządki piękne i rządki z eko warzywami.
Wziąc pajdę chleba, miodem posmarowac,
wyjśc na ławkę do sadu , albo spacerowac,
przysiąśc nad strumieniem, zamyślec sie chwilę,
czuc sie wolnym ptakiem a moze motylem.
I Ty w tym królestwie pewna swej urody,
nie trzeba Ci lustra ,nie trzeba też wody,
wiesz co robic powinnaś by zawsze tak było,
by się nam Twe królestwo i po nocach śniło.
Nie byłam w Twoim raju ale zapach czuję
chleba,miodu, kiełbasy i wiatru rześkiego.
Widzę jak w kapeluszu miód z ula wyjmujesz
z uśmiechem go podajesz , życzysz dnia dobrego.
I zapach kawy z domu przez okno wypływa
miesza się z zapachami ostróżek i bzu
wiem że się Pszczelarnią to miejsce nazywa
i że jesteś szcześliwa tylko właśnie tu.