Pszczółko, tyle pokazałaś na raz, że nie wiadomo o czym pisać, co skomentować. Jestem pod dużym wrażeniem wszystkiego co robisz. Zaciekawiły mnie te doniczki z papieru. Pamiętam urządzenie do ich wyrobu z ub. roku - była zagadka. ALe interesuje mnie jak one się sprawdzają, testowałaś je w ub. sezonie? Ile są w stanie wytrzymać?
Kolejne pytanie o łąkę kwietną lingwistyczną - opowiedz jaka to metoda na sianie?
I jeszcze podpytam o trawkę. Jaką posadziłaś na tej rabacie na końcu/początku ogrodu, tam gdzie berberys GC i liliowce?
Pozdrawiam i zazdraszczam ładu i porządku w obejściu.

Pszczelarnia napisał(a)

Ania, noooo, przyznasz, że ładne entrée zrobiłam wiosenne?

Zajefajne .... bardzo mi się podobało Miałam wrażenie, że chodze razem z Tobą I ten strumień ze swoja melodią..... oj rozmarzyłam się
Ale przy lingwistycznej łące parsknęłam śmiechem i nastrój się ulotnił.... i zrobiło się swojsko-wesoło..... co nie ukrywam też lubię

Agnieszko.. u nas na ryneczku kobiety w takich doniczkach sprzedają rozsady czyli musi działać dobrze...

agniecha973 napisał(a)

Zaciekawiły mnie te doniczki z papieru. Pamiętam urządzenie do ich wyrobu z ub. roku - była zagadka. ALe interesuje mnie jak one się sprawdzają, testowałaś je w ub. sezonie? Ile są w stanie wytrzymać?
Kolejne pytanie o łąkę kwietną lingwistyczną - opowiedz jaka to metoda na sianie?
I jeszcze podpytam o trawkę. Jaką posadziłaś na tej rabacie na końcu/początku ogrodu, tam gdzie berberys GC i liliowce?

Trawa mi się przypomniała (wczoraj nie pamiętałam): sesleria autumnalis. Magnolia pomogła mi połączyć te nasadzenia, które już były.
Doniczki będę teraz testować, bo urządzenie mam od jesieni. Ale dadzą radę. Tylko papier musi być grubszy jednak. Ja wzięłam resztki wydruków. Hania mówi, że tutki po papierze toaletowym się sprawdzają (można na nich zrobić rysunek węglem albo pastelami, żeby były ciekawsze ).

Lingwistyczna łąka: mam dużo placków po kretach i innych. Wyznaczam pas ziemi przed pasieką (tam jest problem z koszeniem, pszczoły są bardzo niespokojne), równam, dokładam dobrej ziemi po całości, zagrabiam i wsiewam/nasiewam nasiona łąkowe. I podlewam troszkę (jednak trzeba im pomóc).
Za uznanie dziękuję i odwzajemniam.

Ja wsadzam od kilku lat w te tutki po papierze nawet ogórki w nich sieję i są oki

Było, co nadrabiać, ale warto było, wszystko wiem i podziwiam

Pszczółko, u Ciebie jakby w bajce jakiejś....

Żeby i u Ciebie trochę weselej było,podeślę\tobie kilka brzęczących robotnic.

O jak fajnie popatrzeć jak i inni ogrodowi miłośnicy szykują, planują, przebierają nogami już do prac przy roślinkach. ładnie to pokazujesz zdjęciami Ewo, pozdrawiam serdecznie : )

Witaj Ewus. Jak tam ruch w pasiece - cos sie dzieje, czy jeszcze towarzystwo spi? W mojej zaprzyjaznionej pasiece na razie cisza, nieliczne robia obloty Jeszcze troszke, bardzo tesknie za tym wiosennym bzyczeniem i rejwachem, mam nadzieje, ze w tym roku bedzie na co patrzec i czego sluchac. Zima byla swietna

Pozdrawiam