Oczywiście jak wszyscy zachwyciłam się zielnikiem. Jest imponujący, a Twoja wiedza na temat ziół bezcenna, będziemy się uczyć.
Też mam mini zielnik, ale używam najczęściej mięty i melisy, reszta rośnie trochę dla ozdoby, zwłaszcza oregano, które rozrasta się w takim tempie, że wszystkich chętnych obdarowałam, a to rośnie i rośnie...

Ewa, przygnana przez Izę wpadam aby się pozachwycać ! cudnie masz i zielnik i wszystko dookoła takie klimatyczne, dopieszczone ! nawet woda podgrzana....hylę czoła, jak zwykle !

I ja wpadłam na zachwyty

o matko, ale zielnik!!! A lubczyk jak się sadzi/sieje? Miałam w planach skrzyniowy warzywnik, ale skrzyn nigdzie odpowiednich nie moge kupić jak myslisz czy w przzyszłym tygodniu można jeszcze sadzić pomidory w skrzyniach?

Warzywnika u mnie najbardziej mi brakuje.

Dobrze, że mogę u Ciebie oko nim nacieszyć.

Bardzo mi się podoba ..... i lubię tu zagładać.

Pozdrawiam

Aniu-można,to dopiero koniec maja! Może zbyt dużo gron nie będzie, ale będą.

Ewo! pochodziłam po Twoich włościach. Zielnik wspaniały i o każdej roślince masz wiadomości.
Ty też masz obszar do obrobienia, wszędzie bez chwastów jak dajesz radę.
Widzę żywokost, u mnie tez jest, wyrósł jako chwast, ok. 3 lat temu pomyślałam że to może być żywokost zostawiam w jednym miejscu, a chciałabym go przesadzić, mało się rozrasta ma ciemno jest mocno zagłuszony.
Ewo, host niczym nie ściółkuję. Rosną pod żywopłotem z ligustru, jak go strzygę to listki i patyki lecą mimo,że podkładam folię, a jesienią opadają, kiedyś wszystko wygrabiałam, teraz jestem bardziej tolerancyjna na wygląd. Hosty rozrosną się i zagłuszają, w zamian za to chwasty mniej rosną, a wszystko dlatego brakuje czasu i siły.
W innych miejscach gdzie rosną hosty robię podobnie, nie wynoszę chwastów wyrwanych, zostają na kupkach pod liśćmi.Dlatego mam ich coraz więcej i całe lato zakryte miejsca.

O jak tu pięknie!!! Warzywnik i zielnik - czarna magia dla mnie - na razie Ale jak zachce mi się je mieć - to mam Ciebie, jako najcenniejsze źródło informacji i wzór do nasladowania

Zielnik-nazwa zwięzła krótka,
a brzmi jak wojskowa pobudka!
Ale nie można minąć go w biegu.
Tu każda roślina do czegoś służy,
w kuchni , spiżarni, czy tez w podróży!
Krwawnik, tymianek, ziele lubczyka
żadna zielarka tych ziół nie unika,
a wręcz przeciwnie stosuje szczodrze,
czy przy katarze, czy też przy odrze!
W każdym ogrodzie rosną gdzieś w kątkach
a w Pszczelarni? No proszę! Na grządkach!
Dumny żywokost, lubczyk pachnący,
wrotycz, /dla mnie trochę śmierdzący/,
odmiany mięty, tymianku, szałwii,
wszystko użyte będzie z rozmysłem,
czy jako kuchenne przyprawy,
czy jako zioła do alkoholowej zabawy.
Jedne dla ludzi,
inne przeciw szkodnikom ogrodu
a jeszcze inne jako dodatek do miodu!
Ujęte to wszystko w ramy z bukszpanu
i trzyma się ściśle wytyczonego planu!
Jest dla nas instrukcją i inspiracją,
i za to Ewie dziękuję,
być może taki zielnik sobie zafunduję?

Pszczelarnia napisał(a)

I do znudzenia to samo, warzywnik w innej odsłonie:

Nie czuję się znudzona mogę oglądać stare i nowe odsłony A ta mi się szczególnie podoba