ten ZIELNIK

... taki zielnik !!! ... z dedykancją

...
Ewa stworzyłaś wspaniałe herbarium ... ten zakątek ograniczony bukszpanami a ozdobiony donicami ... ten subtelny urok ... skromność i elegancja ... te donice są w zielniku niczym biżuteria u damy ... jak to zrobiłaś, ze patrząc na zioła i donice zobaczyłam Chanel i perły ?

...
każde zdjęcie obejrzałam kilkanaście razy i nie skończyłam z tym na dziś bynajmniej

... i na jutro i na pojutrze ... jestem oczarowana ... kompozycją ... biżuterią ... ścieżką ... ziołami, które znam i tymi które poznałam ..., że o tych które chwastami uznawałam nie wspomnę ... to majstersztyk ...
ale nade wszystko chylę czoła przed wiedzą ... i jej zastosowaniem ... Ewa jesteś niesamowita ... donorać się do starego herbarium i je odtworzyć ... odtworzyć mądrze i użytkowo w świecie gdzie gonitwa i "enerdżajzer" w puszce panują niepodzielnie ... to coś co kilkuliterowemu słowu "ZIELNIK" nadaje inny ... najzacniejszy wśród zacnych wymiar ...

... kiedyś zobaczyłam taki zielnik w wyobraźni w opisie Umberto Eco ... a dziś na jawie w ogrodzie Ewy i Ta

...
dumnam

Ewuś tak dumnam z dedykacji, że chyba nie zasnę

... mam zielnik gdzieś na zachodnim ... uroczym krańcu świata

... tam gdzie
" strumień wysoki, wezbrany, huczy, grzmi, łoskocze wartko. Silnym nurtem stacza się w dół..." ... a nad nim fantastyczni ludzie żyją niebanalnie ... z ideą ... i siłą ...
zdjęłam czapkę i już zawsze będę nią wachlować trotuar przed Tobą



... buźka ... wielka buźka i kofam

...
ale mam radochę

...