U Danusi zmiany, u Ciebie i asc też się zapowiadają .
Oj, będzie co podziwiać.

Zaglądnęłam jak wygląda żelazko rurowe i wyznaję, że jeszcze takiego nie widziałam.
Ta rura, to w jakim celu ?

Pisałam u Dzidki, napiszę u Ciebie również, iż żelazkowo u mnie też troszkę jest, a trzy żelazka z rurą która służyła do nasypywania palącego się drewna lub węgla są w mojej rodzinie. Czy o takie Ci chodzi? Jak będę w święta to mogę zrobić fotki. Pozdrawiam.

Zapomniałam zapytać - kupowałaś przepiśnik?

malkul napisał(a)

Zapomniałam zapytać - kupowałaś przepiśnik?

Nie. Moje zeszyty kucharskie jeszcze nie zapisane. Ale sentymentem darzę te pisane ręką poprzedniej właścicielki domu. Przepisy sprawdzone na każdą okazję.




I - jak co roku - porcja makowców:

Uwielbiam makowce. Twoje wyglądają przepysznie! Piec nie zawiódł?

I dekoracje świąteczne.

Zimowa scenka rodzajowa:


W tym roku filc króluje we wiankach.


Doniczki użytkowane cały rok.


I jeszcze przymierzanie i kombinowanie.

EWO - piekne makowce. wyglądają smakowicie. ja tak zawijane robie 3 szt, reszta tradycyjne domowe by czuło sie ciasto drożdżowe. robię z dwóch kg mąki.

szukałam dziś zdjec, musiałam pokasować.

mój zeszyt z przepisami również tak stary jak Twój. pozdrawiam przedswiątecznie.

Zima:


Ale ja obmyślam nasadzenia według planiku Danusi:

Piec nie zawiódł, chociaż wolniej się nagrzewa, bo ma się również wolniej wyziębiać:


To był pracowity łykend.

Ewo, aż miło tu zaglądnąć do tych nastrojów świątecznych