Jolu, marzy mi się taki artystyczny plan całego obejścia. Pewnie kiedyś powstanie, jak tylko uporam się "z przestrzenią" i sobie ją oswoję. Nie umiem nijak narysować tego mojego ogrodu. Nie da się, same krzywizny, zakola, załamania, strome zbocza, skarpy i niespodzianki.
Stolików kamiennych jest 5. Jeszcze mam jeden blat duży bordowy - pewnie gdzieś powstanie 6.
1 - przy szopie, 2 - ten wielki w słońcu od drzwi ogrodowych, 3 - na rabacie różanecznikowej z widokiem na warzywnik, 4 - na nóżce od strony wejścia furtką, 5 - w cieniu pod oknem kuchennym na froncie bukszpanowym.