Na zimę trzeba zdjąć jeżyny z podpór, położyć na ziemi. Moi rodzice i znajomi, ja także przysypujemy pędy liśćmi, gałązkami, kawałkami kory. Ale wcześniej, po owocowaniu wycinamy pędy co owocowały, i nadmiar z rośliny- ok 4 szt tylko zostaje.
A wiosną znów na stelaż- lepiej łapią słońce, pędy są suche.
Aha- pędy wiosną warto dość szybko odsłonić, bo mogą zagniwać
Ale pewnie to wiesz. Ja tylko chciałam napisać że na zimę warto zdjąć pędy i położyć na ziemi, nie rezygnować ze stelaży.
Ewa to te "selery" tak ładnie wyglądają ? - u mnie od wczoraj więcej śniegu ale odwilż jest w prognozie
pomalowane leżaki dały mi kopa - dzięki
rekonstrukcja ? tak to potrzebne - jak coś sobie wymyślę przy kominku siedząc, oglądając zdjęcia i zapisując to potem jak idę do ogrodu na "wizję" to się okazuje, ze niestety wieczorne plany nie są dobre i wtedy pojawiają się nowe tak jak dziś rano przy karmieniu ptaków - zmiany już zapisałam i mam super humor
A ja nigdy nie zdejmowałam gałązek jeżyny ze stelażu, bo łatwo się łamały, były tylko mocowane do niego a wiosna wycinane stare i wyschnięte, miałam co roku ścianę jeżynową przy tarasie