Albercik rewelacyjny

Zdjęcia piękne a Albercik udany Ewcia czrujący Twój ogród tak jak czarujacy są właściciele Pozdrawiam .Będę wracać bo roślin u Ciebie morzrzrze.

Ewcia poczytałam o leukostomozie ----jak chora wiśnia to czy ją ratować czy wywalić i kupić nową zdrową moja ma ze 4 lata trzymam ja dla kwiatw wiosną

Dziewczyny (i chłopaki), ja się generalnie na żadne zdjęcia nie gniewam. One wszystkie mi się podobają, bo taka moja natura: z miną, z brzuszkiem, nogą, kolankiem, żyłami na dłoniach, włosem na nosie, skórką na paznokciu etc. i metką od bielizny.... . .

Ja się czuję ogromnie skrępowana z powodu zdjęć. Generalnie zdjęć. Uwierzcie. Zamykamy temat.

Myszka chciałaby pozostać myszką, ale już się nie da. Ewo, jesteś porządnym gryzoniem, wgryzłaś się w swój ogródek jak koparka zębami w glebę, i na dodatek pięknie to opisujesz, z wyczuciem i delikatnością.

A że przy takiej kamienistej glebie zacinasz często zęby, to czasami grymasy się utrwalają, bez naszej woli. I na twarz wyłażą w najmniej spodziewanym momencie. Kocham Cię za te minki.

Ostatnie zdanie powyżej zamyka dyskusję.
Pozdrawiam

Pszczelarnia napisał(a)

Dziewczyny (i chłopaki), ja się generalnie na żadne zdjęcia nie gniewam. One wszystkie mi się podobają, bo taka moja natura: z miną, z brzuszkiem, nogą, kolankiem, żyłami na dłoniach, włosem na nosie, skórką na paznokciu etc. i metką od bielizny.... . .

Ja się czuję ogromnie skrępowana z powodu zdjęć. Generalnie zdjęć. Uwierzcie. Zamykamy temat.

Dzięki serdeczne Pszczółko.

Pszczoleczko, zagladam do Ciebie z radosna nowina. Dostalam od eMa pszczolki. Dwie spore rodzinki. Jedna do okielznania Nie wiem czy nie bede musiala im spilowac zadelek wymiana matki, bo cosik nie lubia jak siedzimy na tarasie lobuzice

Zostawiam serdecznosci dla Ciebie i Tadeusza

Skarpa w ogrodzie nad strumieniem górskim. Miałam plany ucywilizowania jej nasadzeniami (róże okrywowe - czerwone!, jałowce, trawy niskie i kwiaty jednoroczne) - na razie odkładam ad acta. Skarpa rządzi się swoimi prawami. Czasami rzucę garść jakiś nasion i są niespodzianki, jak np. maki (chyba od Hani - Leidy) - dostałam podobne od Danusi do wysiania na rok przyszły:


albo ślazówka (a tak zachwycałam się nią na Podkarpaciu nie wiedząc, że ją mam):


A tutaj królują dziewanny (u sąsiada naparstnice, mamy bardzo zróżnicowane siedliska nad tym samym strumieniem):

A naparstnice w tym roku białe są. Ta łaskawie zechciała zamieszkać w moim ogrodzie:

A to świecznica 'Brunette' przytargana z A., wtedy jeszcze nie wiedziałam, że jest na wyciągnięcie ręki do kupienia w Polsce.

A taki busz jest praktyczny:

pięknie i cóż więcej rzec