Ewo, nasyciłam oczy u Ciebie, nie sposób się u Ciebie nudzić i na zielone mam apetyt
Łańcut pamiętam z młodych lat, jak jeździłam z córką na turnieje tenisowe, wtedy jeszcze wygrywała z Radwańskimi i nie ogród, a gem, set, mecz...miałam w głowie, i goniłam za piłeczkami tenisowymi
Pszczółko, jakie graby nadają się na łuki, wracając pamięcią, to sadziłaś i pokazywałaś jak to zrobić, pomożesz w temacie uzyskania takiego łuku, jak duże sadzonki mam wsadzić, po ile szt. na przeciwległych stronach i jak i czy czym je mocować i wyprowadzać do góry?