Ważne, że w tych trudnych czasach w ogóle udało się zoperować jak była potrzeba, dzieci zawsze najważniejsze Reszta wtedy zawsze schodzi na plan dalszyO te roślinki wiosną do mnie krzycz bo ja sklerotyczka więc zapomnę pewnie do wiosny co komu...

No i grudzień mi minął...
Zaglądałam do Was, podczytywałam co nieco ale czas jakoś nieubłaganie pędził... A chłopcy potrzebowali mnie zdecydowanie bardziej niż ostatnio.
Jasiek przestawił sobie pory spania i chodzi spać koło 23 i wtedy już bardzo niewiele czasu zostaje mi dla siebie, żeby dom ogarnąć, czy do Was zajrzeć.

Ostatnie dni grudnia spędziłam na przekopywaniu obornika pod warzywo, ehhh. Ale kocham tę robotę i zastanawiam się, czy z tej pasji nie zrobić czegoś więcej... Bo chciałabym zacząć robić coś więcej, niż tylko być mamą...

Taki piękny poranek

Aniu, macham i życzę lepszego roku od minionego Buziaki

Aniu, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, spełnienia marzeń
Ps. Mój Jasiek ma podobnie jak nie chodzi do żłobka, przestawia sobie pory spania i czasu dla siebie brak.
Pozdrawiam

Helen dziękuję i wzajemnie- oby ten rok był lepszy.
A mój mąż jakieś dwa tygodnie temu przyniósł mi nasionka od Ciebie. Wyjął je ze skrzynki, położył w kotłowni i zapomniał o nich. Przed świętami sprzątał w kotłowni i je znalazł. Dosuszyłam je i ciekawe, czy coś z nich będzie...

Asiu dla Ciebie również wszystkiego dobrego.
Miło mi, że jeszcze tu do mnie zaglądacie.

Zaglądamy, zaglądamyBuziaki w Nowym RokuCo masz na myśli pisząc "coś więcej"?

Hej Aniu, poranek rzeczywiscie piekny

Ania wszystkiego dobrego w Nowym Roku miło słyszeć,że wszystko w porządku u Ciebie mi także grudzień minął jak błyskawica w pracy...na dom nie miałam już siły...
Często myślę o tym "coś więcej" ehh gdybym miała tyle lat co Ty! to nie zastanawiałabym się

Sylwia mam mocne postanowienie poprawy na ten rok, że nie będę pojawiać się i znikać.
Ja z wykształcenia jestem kosmetyczką ale kręgosłup mi siadał przy robieniu pazurów itp. A poza tym nie umiem być x godzin w pomieszczeniu, od zawsze ciągnie mnie na powietrze... I tak z nowym roku przyszła mi myśl o jakimś kursie, że może jakieś projektowanie czy coś... Sama jeszcze nie wiem.

Ewa dziękuję. Fajnie, że jesteś. Lubię patrzeć w tą stronę. Trawnik zieloniutki i bardzo jestem ciekawa, co wiosna pokaże.

Sylwik ja to się już śmiałam, że jeszcze nigdy nie byłam tak nieprzygotowana na święta. Mi brakuje jeszcze pomysłu na siebie, mam różne skrajne upodobania ale chciałabym robić "coś" w tym życiu jednak...