Wrzucam plan bardziej szczegółowy. Uwzględniłam kilka z Waszych sugestii, przemyślałam na nowo nasze rodzinne potrzeby i aktywności w ogrodzie.
Jeszcze mam kilka zagwozdek, które muszą być rozwiązane nie na papierze, ale w ogrodzie.
Lista zagwozdek:
1. Kształt rabaty przy piaskownicy. Mam też inną wersję już gotową, będziemy mogli głosować.
2. Brak stołu roboczego. Miałam takowy i strasznie się bałaganił. Teraz używam starego plastikowego stołu, który od razu po pracy sprzątam albo pracuję na ziemi. Czy absolutnie wszyscy powinni mieć stół roboczy? Używacie? Mam ewentualne miejsce przy warzywach.
3. Czy i gdzie posadzić drzewo/drzewa, które zastąpiłyby sosnę za wiele lat, gdy już nie będzie potrzebna dla cienia i montażu drążka.
4. Czy przy piaskownicy sądzić drzewo czy czekać aż czereśnia będzie tam sięgać swoim cieniem. Czy planować jakiś zastępczy cień zanim czereśnia urośnie.
5. Pod huśtawkami, drabinką, między domkiem a piaskownicą trawa może zniknąć - czy przeszkadzają mi wydeptane plamy czy jest jakaś alternatywa pasująca do naszego ogrodu?
6. Czy znajdę miejsce na więcej krzaczków porzeczki, jeśli ten kawałeczek okaże się niewystarczający.
7. Czy połączyć rabatę pod tujami z rabatą pod sypialnią wąskim pasem? Tu właściwie nie mam wątpliwości tylko zapomniałam to zmienić na planie przed pokolorowaniem
8. Mamy dużą skrzynię na zabawki z piaskownicy i inne drobne sprzęty. Chciałabym znaleźć dla niej miejsce blisko piaskownicy.
9. Czy koszenie, które teraz zajmuje mi 40 minut będzie zajmować mniej czy więcej przy tych wszystkich zawijasach? Planuję zrobić wersję tego planu z liniami prostymi, bo może taki kompromis byłby możliwy.
10. Czy warzywnik nie będzie za bardzo w cieniu? U mnie jedyne naprawdę słoneczne miejscem jest w lewym rogu pod lasem tam gdzie kompostownik i szopka. Cień sosny tam nie dosięga. Mam tam teraz pomidorki w donicach. Tu bliżej domu cień sosny szybciej zasłania słońce.
Ale jest dużo więcej rzeczy, które udało mi się na tym planie rozwiązać:
- zmieściło się dużo różnych stref, funkcji itp.
- może nie pełne osłonięcie, ale wkomponowanie sprzętów dla dzieci między rabaty
- widok z tarasu w większości kierunków jest na rabaty, osłonięty garaż sąsiadów i dom sąsiadów po drugiej stronie (z którymi mamy bliźniaka)
- znalazło się miejsce na ognisko (robiliśmy już ich trochę i chciałabym tę aktywność utrzymać)
- dzieci mają zakątki do zabawy, bieganie w kółko, zabawę w chowanego i sprzęty, na których nam zależało
- ja mam ławkę przy ognisku, z której jest najlepszy widok na część ogrodu bez sprzętów dziecięcych i las w tle - zrobię Wam zdjęcie
- taki plan mogę realizować etapami i jakoś mi się to w głowie rozjaśniło, co kiedy. Chcę nawet naszkicować sobie te kolejne etapy. Tak naprawdę ta centralna rabata jest opcjonalna, gdyby nie udało się trawnika pod sosną utrzymać, przeszkadzalby mi widok drabinki i piaskownicy i gdyby doba miała więcej niż 24h.
Czy widzicie tu jakieś ewidentne babole? Coś co w praktyce nie wyjdzie? Czegoś brakuje? Czegoś za dużo?