Lidka fajnie, ze się rozgadałaś to jest dobre miejsce na to

Co do Oliwii miałam wykupić kurs, ale ja muszę wyjść z domu, pracuję home office i muszę mieć odmianę. Z Oliwią ćwiczę z filmików jak akurat nie mogę wyjść i podglądam jej porady, zobacz jaki zbieg okolicznośći, że się zgadałyśmy w komentarzach.
Gratuluję sukcesów, to cieszy bardzo, wiem

Ja też wprowadziłam zmiany: ćwiczę 4xw tygodniu, jeden dzień po treningu typu tabata jadę jeszcze na jogę , słodycze jem bardzo rzadko, przyrządzam fajne, zdrowe posiłki, zwracam uwagę na białko, piję wodę, wszystko planuję wcześniej, no zmiana mnie bardzo, chyba zmiana kodu to uczyniła
Czuję się super, oczywiście są słabsze dni, wiadomo ale cm zleciały , hurra

Monika83 napisał(a)

Aneta ja bym ich nie podkrzesywała, co do szpaleru hortensji jeśli są u ciebie posadzone w odległości 1,5m od tuji to nie masz się czym martwić.

Monika zostawię je w spokoju. Nie mam posadzonych hortensji 1,5 m od tuji i dlatego się martwię obserwuję na bieżąco. W tym roku oprócz rozciągnięcia gumy z przodu szpaleru hortensji, dam ją też z tyłu aby mi się na tujach nie pokładały.

Wszędzie gdzie mi się coś kładło kupiłam różne obręcze, np. dla jeżówek, róż i będę się nimi wspomagać.

Kwitną forsycje, niby super ale w nocy minus 3,4, czy myślicie, że róże już bezpiecznie ciachać?

Wszystkiego najlepszego Kobietki

Moja mieszanka dla Was
Do nacieszenia się, bo chyba nie powtórzy się efekt w tym roku.

Wiaan napisał(a)

Kwitną forsycje, niby super ale w nocy minus 3,4, czy myślicie, że róże już bezpiecznie ciachać?

Ja moje róże przyciełam tydzień temu ale sporo osób w tym i moja mama przycinają róże jesienią i ja chyba w tym sezonie też przytne na jesieni.

Też przycięłam róże jakiś czas temu. Może za szybko ale wtedy jakoś nie myślałam że nie można. Miałam okazję to ciachnęłam. Tylko nawozu jeszcze nie sypałam bo ziemia za zimna

Monika83 napisał(a)

Ja moje róże przyciełam tydzień temu ale sporo osób w tym i moja mama przycinają róże jesienią i ja chyba w tym sezonie też przytne na jesieni.

Może tak kiedyś zrobię, tymczasem przycięte

Makao napisał(a)

Też przycięłam róże jakiś czas temu. Może za szybko ale wtedy jakoś nie myślałam że nie można. Miałam okazję to ciachnęłam. Tylko nawozu jeszcze nie sypałam bo ziemia za zimna

Nic im nie będzie, w tym roku wszystko przyspieszone.

Mam do Was pytanie o nawożenie

Czy jak nowa rabata dostała obornik jesienią, ziemia przekopana, to teraz nic nie robię?
To samo latem jak sadzilam w nowych donicach-klombach, było przekopane z obornikiem.

Czy podsypanie obornikiem i wymieszanie z wierzchnią warstwą gleby jest ok? Tylko ile to czasu zanim dotrze do korzeni, hmm?

Czy myślicie, że nie jest za wcześnie na wertykulację? Mój trawnik miejscami zrobił się już bujny.