Ciągle pada, nie można się nawet nacieszyć ogrodem, nie wspomnę już o jakiś przyjemnych pracach ogrodowych
![](/images/emoticons/icon_wink.gif)
Trawa rośnie w tempie błyskawicznym, koszenie na okrągło, czekamy tylko na dzień w którym trawa będzie sucha, żeby jakoś poszło
![](/images/emoticons/icon_wink.gif)
Za to roślinki wyglądają na szczęśliwe, dostały naprawdę dużo wody, bujnęły niesamowicie, wszystkie hortensje pięknie rosną (oprócz kilku sztuk zeżartych przez ślimaki).
Rodki kończą, w tym roku Nova Zembla dała niesamowity pokaz, aż klapnęła od ilości i ciężaru kwiatów. Szkoda, że padający deszcz skrócił jej spektakl.
Żurawki 'Lime Marmalade' - bardzo ładnie odbiły, chociaż na wiosnę wyglądały marnie, nie zdążyłam ich podzielić, ale jak widać może jeszcze nie było im to potrzebne.
Klony 'Shirasawy Aureum' też fajnie świecą w leśnym zakątku
![](/images/emoticons/icon_wink.gif)
Wokół nich posadziłam tiarellki 'Pink Skyrocket' - niesamowite, że one mają jeszcze kwiatki! Co to będzie za rok, jak już się u mnie zadomowią!
A tu klony 'Shirasawy Aureum' w innej części ogrodu, bardziej słonecznej, widać, że są przebarwione na bardziej żółty kolor, niż te na leśnej rabacie.