inka74
07:58, 18 cze 2020

Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
poważnie. Miałam posadzone z 50 cebulek na jednej rabacie. Pierwszy rok kwitły ładnie, nawet bardzo choć się pokładają i lepiej jak mają oparcie na innych bylinach takich średnich. W drugim roku pojawiło się kwitnących może z 10 sztuk za to całe mnóstwo szczypioru. Rozmnożyły się ale nie zdążyły nabrać masy do zakwitnięcia. Teraz w 3 roku mam może z 30 sztuk kwitnących i szczypioru było 4 razy więcej, wręcz połacie się porobiły. Częściowo je wyrwałam to cebulki były mikrusie. Nie wiem czy je wyrywać, segregować, poletko do podrastania zrobić. Przy dużych rabatach podejrzewam to nie problem ale przy moich małych to mi szkoda. Duże czosnki to wiem, że stara cebula najczęściej zanika a zostają przybyszowe/z podziału i te potrzebują 2 lata aby kwiat wydać. Przez przypadek wyrwałam giganteum i z cebulki o wielkości mojej dłoni została taka o wielkości palca. Szok. Wiem już dlaczego one nie powtórzą szybko kwitnienia. Ale nie wszystkie tak się zachowują bo już white gigant cebulkę miał dużą. Ale tych maluchów nie wiem jak traktować. Z letnimi czosnkami takiego problemu nie ma. Ładnie kępa przyrasta, kwitnie co roku.