Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Boćkowe perypetie ogrodkowe

Boćkowe perypetie ogrodkowe

bociek 16:46, 09 lut 2014


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Mirka napisał(a)
Boćku widzę że masz towarzystwo hihi nie ma to jak we dwoje.Pozdrawiam niedzielnie.


Bo takich troje, jak nas dwoje to nie ma ani jednego

Odpozdrawiam
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
bociek 16:47, 09 lut 2014


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
gierczusia napisał(a)


Dzizasssss ... Miłosne ujęcia ??????.... czy to wątek ogrodowy ??.. nadal ??


No proszem Ciem, jak nie ogrodowy. Toz to sama natura
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
bociek 16:49, 09 lut 2014


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
gierczusia napisał(a)


Oplułam ekran .....

Bociuś ... Ty nam nie możesz tak znikać , boś Ty kopalnia dobrego humoru

Bożeszzz , chyba mnie Pan Bóczek rozum odebrał .. Jak tu do Boćka nazywać kopalnią ????

Buziam

I uprasza się ,żeby do mnie z tymi pięcioraczkami nie trafili ..,..


Ela, ja nie mam nic wspolnego z gornictwem Chociaz jakby sie dobrze zastanowic... No kret u mnie ryje bez zezwolenia i koncesji

Nie kcesz piecioraczkow??? Od razu szescioraczki??? Nie no zalatajom sie bocki na smierc
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
bociek 16:50, 09 lut 2014


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Ide, bo mnie Zon wzywa

Do nastepnego razu.

KOFFAM WAS
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
Sebek 16:56, 09 lut 2014


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Bociuś - to Ty sobie lataj z rodzinką spokojnie na północ do Magdy, a ja Ci pomacham
____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
Tess 17:15, 09 lut 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Kasiu, podziwiam znajomość traw (Skula).
Avatar rozbrajający.
Odwołuję pochwałę avatara, bo to Twój goryl ponoć, a ja siem bojam.
Ekran oplułam czytając o Ewce pięciolatce w podkolanówkach, ale przy prezencie dla Magdy już leżałam...

Wracam czytać dalej.
Doczytałam.

Żaden goryl. Żon prywatny. E, to takie prozaiczne...
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
ana_art 17:26, 09 lut 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
a wiesz, że ja dzisiaj widziałam u siebie w ogrodzie KOMARY... makabra.... nie znam się na pszczółkach, a może je teraz dokarmiać...
____________________
Any ogród mały-czyli wygrana walka z ugorem i Wizytówka
Madzenka 17:32, 09 lut 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Jeju a dlaczego pszczołki już się obudziły skoro u ciebie zimno? A dlaczego padają na śnieg? Co z tą przyrodą?
Zmartwiłaś mnie, ja tak kofam pszczólki i sadzę dla nich miododajne kwiatki a pryskam dopiero gdy pójdą spać...
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
bociek 18:18, 09 lut 2014


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Marzenko, martwie sie bardzo, ale musi natura sama sobie poradzic. Ja jesienia zrobilam wszystko co bylo mozliwe i zgodne ze sztuka, zeby przezimowaly. Zostaly podkarmione, zaszczepione i odymione.
Zrodla podaja, ze w ciągu zimy ginie przeciętnie ok. 30 pszczół dziennie, czyli jakies 3000 pszczol na zime jesli trwa 100 dni... Pszczolki, ktore odchodza wylatują z ula. Moze te moje to wlasnie te statystycznie ginace w sposob naturalny...

Cytuje za wikibooks.org:

Czasem na śniegu przed ulem można zauważyć martwe pszczoły. To zjawisko może mieć kilka przyczyn. Jeżeli cieplejsze promienie słoneczne wywabiły niektóre pszczoły z ula, to najczęściej szybko oziębiają się i krzepną na śniegu lub na ziemi, nie mogąc wrócić do ula. Mogą to być również martwe pszczoły wyniesione przez sprzątaczki, jeżeli wcześniej było na tyle ciepło, że pszczoły mogły już krótko wyfrunąć z ula. Inne przyczyny to na przykład mysz w ulu lub szpak niepokojący rodzinę pszczelą swoim stukaniem w ul. Również brak matki powoduje, że pszczoły są niespokojne i opuszczają ul mimo zimna.


No i jeszcze pszczolki jak jest cieplo wylatuja z ula, zeby sie oczyscic - czyli mowiac brutalnie wykupkac. Faktycznie troszke zoltych kropek na sniegu bylo...


W ciągu zimy pszczoły nie opuszczają gniazda, a kał gromadzą w jelicie prostym czekając na cieplejsze dni i możliwość opuszczenia ula w celu opróżnienia jelit. Czasami pod koniec lutego zdarzają się również w naszych warunkach klimatycznych temperatury powyżej 10°C, które pszczoły wykorzystują na pierwsze obloty oczyszczające i zaopatrzenie ula w wodę.

Tyle tylko, ze jest poczatek lutego...

No coz zobaczymy, mam nadzieje, ze bedzie dobrze.

Uwaga! "Jak pszczoły na wiosnę z ula wcześnie wylatują, mróz na drzewach w maju nam zwiastują."

Hmmm, no nie brzmi to optymistycznie...
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
bociek 18:20, 09 lut 2014


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Sebek napisał(a)
Bociuś - to Ty sobie lataj z rodzinką spokojnie na północ do Magdy, a ja Ci pomacham


Seba, nie bojaj siem, Ciebie nie tkne nawet piorkiem
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies