Marmoladki zachorowaly. Nie wylaza same z ziemi, trzymaja sie mocno, ale padly. To juz ktorys raz mam problem z zurawkami, chyba nie bede ich odbudowywac... Co z tego, ze ladne, jak tylko mam z nimi klopoty
I druga czesc kolejowej, sosenki na jesieni dostaja eksmisje.
Gdzie ty latasz, że nad moim kominem cię nie ma?!
Chora bidulka? Ja już wyzdrowiałam, przeziębiłam się.....kuruj sie i ty!
Rabaty ładnie wyglądają, a żurawki może słonko przypaliło?
Pozdrówka