Nie było mnie tydzień, a tu takie miłe odwiedziny i wpisy! Ściskam Was wszystkich mocno i całuję w poliki!
Gabisiu, jakże mi miło, że zaglądasz do mnie mimo mojej nieobecności. O cisy w donicach bardzo się martwię, że nie przezimują. M. ocieplił donice od środka, ale nie wiem czy to wystarczy.To moje pierwsze w życiu zewnętrzne donice.
Wieloszko, dzięki za pocieszenie w sprawie usypiania i miły komentarz dotyczący dekoracji.
Arcobaleno, dawno Cię u mnie nie było! Muszę skoczyć do Ciebie i zobaczyć co słychać, bo mam pewnie spore zaległości.
Gusiarzku, dziękuję bardzo i ściskam mocno.
Zetko, cieszę się, że się ujawniłaś. Byłam u Ciebie, przeczytałam całość, mamy podobny "czarny" gust wnętrzarski.Bardzo mi się u Ciebie podoba. Dziękuję za życzenia.
Asc, choinka Zety wymiata wszystkie inne choinki. W encyklopedii obok hasła "choinka świąteczna" powinna znaleźć się fotka choinki Zety.
Urszullo, dzięki za info o programie i życzenia. Muszę koniecznie zobaczyć, bo nie byłam w tych ogrodach.
Anitko, dziękuję za życzenia.Faktycznie to nasze pierwsze święta w trójkę (chociaż w zeszłym roku Marta była już z nami tylko, że po drugiej stronie brzuszka).
Marzenko, jak Ty mnie znasz....

Prawda jest taka, że nie było mnie przez tydzień, bo sobie hopsiupnęłam tu i ówdzie, więc M. dopiero dziś kupił choinkę. Właśnie ją ubrałam i.....czekam na światło dzienne.
Malkulku, Tobie też dziękuję za życzenia.