Domi napisał(a)

Gabrysiu, jak tylko mróz ustąpił, zabrałam się za podlewanie. Taką mamy zimę Przez ten brak opadów podlewam co tydzień. Jakoś wolę nie sprawdzać jak poradzą sobie moje rośliny same. Z drugiej jednak strony chciałabym zakończyć już sezon ogródkowy.

No, jeszcze nie mamy zimy, ona ciągle przed nami, przyjdzie jak Buka z Muminków.
My w zeszłym tygodniu odpaliliśmy jeszcze nawadnianie i podlaliśmy wszystkie trawniki, teraz już zdemontowane, ale nigdy jeszcze się nie zdarzyło żeby podlewać na koniec listopada, jesienią zawsze było raczej za mokro.

Dziękuję Sylwio Uwielbiam to,co mróz robi z krajobrazem: wszystko wygląda tajemniczo i baśniowo.

Dokładnie, mróz jest artystą-malarzem i zmusza do chwili refleksji i zadumy nad swoim dziełem.

Dominiko piękne zdjęcia, ja nie mam okazji takich porobić bo rano jak wybiegam do pracy jeszcze ciemno kilka mi się udało w sobotę.
ale przynajmniej napatrzę się u ciebie na te cuda.
Też podlewam ogród, już pozamykaliśmy nawodnienie i teraz nosiłam wodę w wiadrach.
Ja już bym chciała następny sezon ogródkowy rozpoczynać, jak sobie pomyślę że na początku marca już są krokusy to wiem że już nie wiele zostało i ta myśl mnie trzyma, jednak są plusy z takiej długiej jesieni.

U mnie nawodnienie też już wyłączone, więc biegam z wężem ogrodowym. No ale cóż zrobić...

Nic wyjścia nie ma trzeba podlewać jak sucho, szkoda by było roślin.
Dominiko powiedz mi czy Ty kupowałaś od razu takie większe kule bukszpanów, czy one u Ciebie tak urosły, jak tak to przez jaki czas.

Kupowałam juz takie duże. Nie urosły zbyt wiele, bo je mocno tnę. Te największe z ostatnich zdjęć były nawet wyższe w momencie zakupu, niż są teraz. Miały brzydkie ziemniakowate kształty, więc ścięłam je bardzo mocno z góry.

Fajnie kupić już takie duże, powiem szczerze, ze rozglądałam się za takimi większymi i jak były to strasznie drogie.

No niestety,ceny są bardzo wysokie. Dlatego wciąż kolejne kulki mam tylko w planach

elkatei napisał(a)

.. No i uwierzysz? - zasnąć nie mogłam! Tylko przemyśliwałam, gdzie ta Dominika... ... ... Już ja ją dorwę! (Dorwiemy się wzajemnie... )

A myślałam, że to tylko ja się męczę z odgadnięciem gdzie jest taki piękny ogród.