Domi napisał(a)

Pogoda wciąż sprzyja pracom ogrodniczym. U mnie dzisiaj piękne .

A u nas w końcu pada dłuuuugo wyczekiwany deszcz!!! jeszcze 2 lata temu nikt by mi nie wmówił, że kiedykolwiek będę się cieszyć z takiej pogody pod psem

U mnie też siąpi - ale mogłoby mooocno popadać

U mnie dziś mało konkretna mrzawka

hania napisał(a)

Twój ogród to dla mnie numer jeden!.....mimo że jest pięknie to zawsze szukamy nowych rozwiązań,no nie???

Haniu, bo zwasze może być jeszcze piękniej lub "jak u sąsiadki", lub "jak u kogoś z Ogrodowiska", lub "jak na tej fotce" itp. Bez zmian nie mielibyśmy nic do roboty, siedzielibyśmy na leżakach, a przecież odpoczynek we własnym ogrodzie ogrodnikowi do głowy nawet nie przyjdzie

Dziewczyny,chyba wszystkie mamy problem z docenianiem własnej pracy. Żadna z nas nie jest zadowolona mimo, że inni doceniają nasze ogrody Może skomponują kiedyś dopalacza powodującego wzrost zadowolenia z własnego ogrodu? Bez tego chyba nic się nie zmieni

Jak mówi angielskie przysłowie: "The grass is always greener on the other side of the fence" (w wolnym tłumaczeniu: inni zawsze mają lepiej ) Ale zgadzam się Dominiko, zadowolenie z własnego ogrodu byłoby demotywujące i rozleniwiające, a tak - proszę ile pomysłów, planów i marzeń do zrealizowania wiosną

Prawda Myślałam , że u mnie to po prostu miejsca nie będzie na zmiany, a jednak się myliłam....czekam już na wiosnę

Domi napisał(a)

U mnie dziś mało konkretna mrzawka

U mnie słoneczko świeci, ptaszek za chwilę będzie śpiewać

a mnie w szkole krew zalewać

U mnie słoneczko nie świeci, nie żal siedzieć w pracy.

Noemi, ja się szykuję na wielkie zmiany u siebie.

Z tą zieleńszą trawą to przynajmniej u mnie nieprawda w sensie dosłownym (pokazywałam na ostatnich zdjęciach), ale i tak chciałabym ładniej i ładniej.

Seba, Ciebie to chyba teraz zalewa potop szwedzki