Aneta, do tej pory jakoś nie miałam czasu na spacery po ogrodzie (nie licząc niedzieli, kiedy zbierałam ziemię z kretowisk, żeby okopczykowac róże, ale wtedy śniegu nie było

). Ale dużo chodzę do furtki i z powrotem, bo sporo paczek przychodzi w ostatnich dniach

.
Mój eM nic nie wie o różach, tzn wie, że będę sadzić przy ścieżce, ale nie wie ile

. Dowie się w swoim czasie

.
Basiu, dzięki

. Bałwanka „uratowałam” kiedyś z Auchan, pamiętam, że było już po Świętach, a on stał tak samotnie na dziale „wyprzedaży”

. Postanowiłam dać mu nowy dom

.
Elisko, dziękuję
Asiu, dziękuję

. Moja siostra ostatnio przysłała mi zdjęcia, że ona ma bombki i stroiki podwieszone pod sufitem. Ma dwa koty w domu

.