Ha to się tak wydaje, też miałam takie plany, ze jak ruszymy z remontem w domu to ogród musi sobie poradzić i co? I nici, ganiam do ogrodu z doskoku na cięcie, plewienie, sadzenie itd. No bo jak zaniedbać jak się wcześniej tyle narobiłoA i w krew ta robota wchodzi, a nowe rabaty i pomysły są jak narkotyk, człowiek idzie do ogrodu i ciągle jest na haju Ja obecnie wącham kaliny, Ann Russel mam dwie teraz jak podrosły pachnie intensywnie w całym ogrodzie, a już lilaki zaczynają aromaterapię