Daga, też tak myślę. Niestety u mnie działka była całkowicie łysa, nie licząc szpaleru starych wierzb przed ogrodzeniem. Także teraz se szaleję z drzewami sama

.
Ela, zdecydowałam się na barwinek pod klonami (hihi

). Nic oprócz niego tam nie będzie, trawnika reprezentacyjnego też nie mam, więc uznałam, że zaryzykuję.
Wiąz taki był od początku. I pewnie będzie tak rósł. Mi nie przeszkadza
Mam jeszcze jednego, który ma odnogi równomiernie rozłożone.
A magnolie są posadzone od strony, gdzie z boku działki jest pole, więc wygwizdów totalny. Jakoś im to do tej pory nie przeszkadza.
Lidka, klony bardzo dziękują. To był strzał w 10

. Tulipany (te kolorowe) świecą z daleka.
Asiu, dziękuję

.
O magnoliach może pomyśl, chyba gwiaździste są mniej wrażliwe, a Ty może masz i zimniej, ale na pewno masz zaciszne miejsca.
Wiolka, dziękuję
Aga, bardzo mi miło, czytając takie słowa

. Szczerze mówiąc bałam się trochę na początku „tworzenia”, że wyjdzie mi „jarmark” (chociaż ten też w sumie nie jest zły), ale coś tam się klei ze sobą

.
Taki właśnie miałam zamysł, ogród trochę tajemniczy, z wijącymi się rabatami, zakątkami itp.
Justyna, kloniki dziękują

(Buczek też

).
Madzia, dzięki

. Na początku trochę byłam zaskoczona tymi kolorami tulipanów, ale teraz nawet mi się takie podobają. I to bardzo

.