Judaszki i dereń ładnie się prezentują, super zakupy

Moje ulubione drzewa

Kolejne piękne zakupy czekają na wsadzenie.
Werbena, o której wysiew tak się wiosna martwiłaś, przepięknie kwitnie. Białe kamienie znikają. Rabaty puchną w oczach. Siły i chęci do działań ogrodowych wracają. Tylko się cieszyć.

Aga, nie wygląda na to, żeby upały miały się skończyć w najbliższym czasie... tygodniu... najważniejsze, że siły Ci wracają.

Aga popadało u Was?

Aganiu, to też moje ulubione . Plus klony palmowe i głogi . I klony crimson sentry. I coś by się jeszcze znalazło .

Haniu, w przyszłym roku już się nie będę martwić o werbenę . Wszystko wskazuje na to, że lubi mój ogród .
Sił już coraz więcej, szkoda, że pogoda nie jest odpowiednia do działań. Za gorąco i za duszno.

Martuś, No niestety. Dziś jeszcze było w miarę, w większości dnia niebo było zachmurzone i dało się coś porobić (pieliłam ). Ale widziałam prognozy…

Basiu, niestety znów tylko pokropiło przez kilka minut. Czyli nadal bez zmian. Ale podczas pielenia zauważyłam, że ziemia pod korą jest wilgotna. Tragedii nie ma, ale miło by było, jakby popadało .

Hej Agnieszka
Czytałam w Ogrodzie Długim że Gaura ci nie przezimowała?
Napisz na jakim stanowisku jest posadzona i w jakiej ziemi.
Jakieś zdjęcie zapodaj

Hej Mirka

Gaurę, jak większość roślin u siebie miałam posadzoną w „czarnej” ziemi, która jest na glinie (warstwa tej czarnej ziemi to około 2 szpadle, miejscami jest trochę więcej). Pewnie dostała trochę kompostu przy sadzeniu. Stanowisko słoneczne i wietrzne .
Jedna mi została, jutro mogę zrobić zdjęcie.

Agatorek napisał(a)

Hej Mirka

Gaurę, jak większość roślin u siebie miałam posadzoną w „czarnej” ziemi, która jest na glinie (warstwa tej czarnej ziemi to około 2 szpadle, miejscami jest trochę więcej). Pewnie dostała trochę kompostu przy sadzeniu. Stanowisko słoneczne i wietrzne .
Jedna mi została, jutro mogę zrobić zdjęcie.

U mnie Gaura rośnie na piaszczystej przypuszczalnej ziemi nie ma zastoin wody w korzeniach.
Najgorsze dla niej jest mokro w korzeniach i zimą przemarza.
Ona takie warunki jak Stipa lubi .

To pewnie dlatego wyzionęła ducha . Jak się jeszcze na nią kiedyś skuszę, to posadzę przy stipie, tam mam bardziej przepuszczalnie .

Miałam coś dziś porobić, ale jak wyszłam zrobić zdjęcie gaury, zmieniłam zdanie. Stojąc w cieniu nie można długo wytrzymać. Masakra.

Gaura, już przekwitnięta