No wariatki, naprawdę

To ja przyjadę jeszcze z moim psem- moja blondyna odwróci uwagę psów może

MartaCho napisał(a)

To ja przyjadę jeszcze z moim psem- moja blondyna odwróci uwagę psów może

Ahahahahha!!!!!

Pozazdroscić wyjazdu, też mi się marzą tamte strony, na pewno się kiedyś wybiorę, teraz bez tych wiz jest już dużo prościej. Będę czekać z niecierpliwością na zdjęcia.

Ja wiem gdzie Aga mieszka ale nie podejmę się. Każdy z pysków psinek jest większy niż moja głowa. A biegają szybko. I raczej nie z tych co się je uda przekupić jeszcze lubię swoje cztery litery ))

Dobrze Iwonka piszesz ja też jeszcze mój tyłeczek lubię, więc nie będę narażać Aga cudne zwiedzanie cię czeka, rób dużo fotek

Agatorek napisał(a)

Magarku
Ale planowanie . Nie szkoda Ci kotów?

Nic a nic
Przypałętały się w marcu dwa nowe kocury do naszych pseudo dziewic wysterylizowanych I pójść w świat nie chcą pomimo maja za pasem Szczają i znaczą - jeden z dwóch wykorzystał otwarte drzwi do kanciapki i poznaczył Ja to nadal bez węchu, ale podobno smród okrutny
Więc oba chętnie przeznaczę dla Brutusa To chyba dobra oferta za jakiegoś małego klonika wyszabrowanego, co nie?

Hej, zainteresowały mnie te kruszyny, taki kolumnowy pokrój, czy one są wytrwałe na suszę? Kiedyś gdzieś mi się taka wiadomość obiła o uszy, ale to na temat zwykłych, nie kolumnowych. Te chyba jakieś szczepione? Coś napiszesz o nich?
Poza tym widać tereny które możesz zasiedlać drzewami Doczytałam że szykuje Ci się wspaniała wycieczka

Kasya napisał(a)

Ewa, spróbuj w donicach przy tarasie , podobno dobrze sobie radzą
Ja mam zamiar

Jednego mam w donicy Shirasawy. Dobrze sobie radzi. Może to jest pomysł. Tylko problem z miejscem na donice

Wow, ale wycieczka Gratuluję i też będę czekała na foty. Marzy mi się taki wyjazd. Jak będziesz zadowolona, to poproszę o szczegóły