Bardzo dawno nie byłam w Świnoujściu, a same pozytywne komentarze na jego temat słyszę od wszystkich odwiedzających-trzeba będzie się kiedyś wybrać poza sezonem.

Do Świnoujścia pojechałam jako dziecko na trzy tygodnie na moją drugą w życiu kolonię- na pierwszej byłam jakieś 60 km od Krakowa. Rodzice przyjechali w pierwszy weekend w odwiedziny i musieli mnie zabrać ze sobą do domu, bo ciągle ryczałam. Na drugą wysłali mnie już na drugi koniec Polski- bez opcji odwiedzin

Hilton?
Fajny taki krótki wypadzik
Ja zobaczę Bałtyk już wkrótce! Uwielbiam

Kasia, mnie też to dobija, ale czego innego się spodziewać w środku sezonu

Malgo, tak, plaża jest cudowna, szeroka i z mięciutkim piaskiem. Ale rano było trochę śmieci (czepiam się ).

Martuś, wiesz samo miasteczko jest bardzo urokliwe. Poza sezonem na pewno byłoby lepiej niż teraz

Judith, Hilton jest po sąsiedzku, jestem w Radissonie .

Tymczasem byłam u Zuzy Antracytowej na „wakacyjnym”. To jest dopiero miejscówka! Każda promenada może się schować.
Przepiękna okolica. Wokół tylko lasy i jeziora. I blisko nad morze.
Cudowne miejsce



A taką drogą się jedzie

Międzywodzie???
Chociaż tam chyba dalej niż 20 km

Nie wiem dokładnie gdzie. Dostałam pinezkę z dojazdem

Aga, bardzo się cieszę że wpadłaś

Malgo, miejscówka jest bliżej Wisełki.

antracyt napisał(a)

Aga, bardzo się cieszę że wpadłaś

Malgo, miejscówka jest bliżej Wisełki.

Wisełka nad morzem? Kiedyś byłam piękne lasy, plaża. Ostatnio kilka razy przejeżdżałam jadąc z Kołobrzegu do Międzyzdrojów.

Zuza pozdrawiam tam te strony też.

Radisson... Widziałam jak go budowali. Ja tam też lubię się włóczyć po dobrych miejscówkach a co tam raz się żyje, ale 14 piętro bym się bała spłynąć wrazie czego.

Agnieszka, ale na Poznań Stargard i później Świnoujście to dobra droga. W jednym miejscu tylko są roboty drogowe za Stargardem. Tam rzeczywiście się grzebią dosyć długo.

Normalna to na Kołobrzeg i później na Tuchola i Autostrada.

Wszyscy jadą lewa strona mały,duży i średni.

antracyt napisał(a)

Malgo, miejscówka jest bliżej Wisełki.

Bo ta droga przypomina mi taką z Wolina. Jechałam nią już dziesiątki razy, ale i tak za każdym razem czuję się, jakbym wjeżdżała do baśniowej krainy