Lidka, tło dla ogrodu piękne ale siewek chyba nie brakuje.
Szukałam tych krwawnic ale nie znalazłam. Za to jeżówki gaury i inne byliny rosną pięknie. Jedne to do krwawnic podobne, zapomniałam nazwę.
Hortensje i liatry u Ciebie około dwa tygodnie do przodu niż u mnie.
Miskanty się pokładają, bo są przekarmione. Proste. To są trawy w naturze nie nawożone.
W ogrodach można je nawozić tylko wtedy gdy ziemia jest wybitnie słaba i to nie żadnymi nawozami, ale kompostem. Wtedy odwdzięczą się pięknym pokrojem.
Moje miskanty też się nie pokladają.
Stoją na baczność caly czas a rosną na glinie z kompostem.
Raczej nie glodują.
Dostaja tez co jakiś czas nawóz (bo sypię pod inne rosliny i przy okazji się zalapią)
Moze sekret tkwi w odmianie?
Moje to Memory.
Kolejny raz się potwierdza, że rośliny się różnie zachowują w różnych ogrodach - moje też nigdy nie dostały innego nawozu, tylko kompost własny w nieprzesadnych ilościach, bo zawsze go mało, więc rozdzielałam w różne części ogrodu. Ziemia gliniasta. Teraz tak myślę, że przez pierwsze lata stały ładnie, ale po jakichś 10 rozkładały się naokoło coraz mocniej - pewnie należałoby je co jakiś czas dzielić i w ten sposób trzymać w ryzach? Ale wielkość korzeni nie zachęca do takich działań.
Nie pamiętam już niestety teraz, po kilkunastu latach, co to była za odmiana. Wysoka, ze 2 metry miał, więc rozkładał się też szeroko
Przyjela sie ale wielkich postepow nie ma, moze sie rozrosnie, na razie deszcze sponiewieraly mi wszystkie rosliny. Ale kwiatow jeszcze nie ma. Maz ma prikaz by tam nie odchwaszczac
Czyli masz ziemię podobną do mojej. Ja mam miskanty na jednej z rabat, które w 2012 przesadziłam z innego miejsca już jako pokaźne 3 letnie kępy. Od tamtej pory nie byly wykopywane, ani dzielone. Kilka z rabaty usunęłam, bo zrobiło się ciasno. Za najlepszego miskanta uważam Malepartusa. On nawet ciężkiego śniegu się nie boi Najstarsze Krater, Early Hybrid i Giganteus nie wyległy nigdy. Także 5-7 letnie Champagner, Noah, Ala, Droning Ingrid, Morning Light, Gracillimus (podobny ?) nie wylegają, a po mocnym deszczu ładnie wstają. O Huron Sunrise, Lady in Red, Herman Mussel, Heron i Rosi jeszcze się nie wypowiem, bo mam je zbyt krótko.
Moja tez bez kwiatów — tylko ma pojedyncze reszta w fazie wzrostu
U mnie bardzo mokro bardzo dużo deszczu i może dlatego
Ale o ile pamiętam wysyp werbenowych kwiatów miałam na przełomie lipca i sierpnia