Jola, trzymam kciuki za kocurki wszystkie, za senioralne towarzystwo - najmocniej
Może faktycznie tak być, że dwa męskie egzemplarze jakieś rozmowy na szczycie miały - i wyszło na to, że terytorium za małe na dwa samce Być może jakieś ustalenia zostały poczynione, że jak staruszek odejdzie to młody będzie mógł wrócić???
Obserwuję koty od prawie ośmiu lat - one mają jakieś swoje zasady, porozumienia, terytoria, traktaty, sejmiki - wiem, gadam jak wariatka, ale tak jest Widzę, że hierarchia w kociej społeczności jest bardzo ważna.

Nowa rabatka superowa Ale że Ty sama? Te krawężniki??? A ja się nad Małżonkiem użalałam

Podziwiam za pomyśl i realizację.
Kobieta pracująca to się żadnej pracy nie boi

Podoba mi sie bardzo ten bluszcz porastający drzewo. Mam sentyment do bluszczu po moim irlandzkim mikroskopijnym ogrodku.

Jola, Ty jak skubniesz rabatę, to już wygląda tak, jakby tam była cały czas no cudny masz ten las pytałaś o naparstnice rdzawe u mnie, ja ich nie mam, pewnie dostałaś od kogoś innego a gaura dała radę?

Nad małżonkiem się użalałaś to znaczy że ja też na odrobinę współczucia mogę liczyć

Ożesz.ku.! Ale że jak? że sama te krawężniki?!?!?!

Brawo!
Piękna robota!
I od razu wygląda jakby tam było od zawsze! Tak się robi!


W życiu tyle wykrzykników na raz nie napisałam

Całe moje współczucie przekierowuję na Ciebie

Przychodze w poszukiwaniu amsonii ale w lesie ciezko znalezc