Cześć Gosiu. Z powodu twoich zdjęć w Przypkach, chyba wreszcie ruszę tyłek i pojadę na Zlot
U mnie chwasty wtapiają się w ogólną zieloność, niby to źle nie wygląda ale jednak ogrodnik wkurzony chodzi
Dzięki

April, może to chmiel zwyczajny do Ciebie zawitał. Widzę go teraz wszędzie - niestety, przy domu i na działce nad jeziorem też. W ubiegłym roku o mało nie zamordował wielkiej trzmieliny robiącej za parawan na siatce miedzy nami i sąsiadami - walczyliśmy wspólnie z obu stron. Cały czas wyłażą młode roślinki z ziemi, mimo że nie dopuściliśmy nawet do kwitnienia - nie wiem skąd to się bierze. W ostatnich latach rozprzestrzenił się w moim regionie, wcześniej w ogóle nie było u mnie takiej rośliny. Drapie skórę do krwi, rośnie w zastraszającym tempie. Cholerstwo żywotne, nie wiem czy nie gorsze niż szczawik. Podobno młode pędy droższe i zdrowsze niż szparagi ale chyba jeszcze nie dojrzałam do zjadania przeciwnika

Ubralam inne okulary i wiesz tragedii nie widze. Jest ładnie i bujnie. Jesli chwasty sa to ladnie sie komponuja i jakos nie rażą. Ale znasz mnie, nigdy nie robie cyrku z chcwastami. Chwast tez czlowiek
Niechec do roboty ogrodowej rozumiem, łącze sie w bolu. Ale w samym ogrodzie przebywac na pewno lubie i Ty zapewne tez. Na jakies pierdoły nie zwracaj uwagi. Rowiazesz temat wiosna
Bawcie sie fajnie na zlocie, mnie nie bedzie, za daleko i niechciej nie chce ruszac 4 literek z chałupki.

Fajnie znowu zobaczyć Twój cudny las

Też się wybieram
Mam nadzieję, że się uda spotkać

Uwielbiam klimat tego ogrodu.
Kiedy moje drzewa tak urosną, żeby dawać cień...