Czyli szkoda zachodu z tym jałowcem? Łatwiej przyciąć gałęzie a potem wyciągnąć korzeń i już.
Czyli z koronami cesarskimi się poświęcam - bo kolor pomarańczowy, czyli nie mój i nic z tego nie będzie...
Kurcze, no sama nie wiem czy się szarpać. Jak widać doświadczenia co do skuteczności takich działań - różne.
Pewnie zależeć będzie od nastroju i czy będę miała pomoc. On jest ogromny, ma ponad 2m średnicy.
Dzięki za opinię
Ja przesadzałam takiego samego jałowca. Zdechł. Ale przyznam szczerze, że było mi to nawet na rękę . Nawet chyba mogę powiedzieć, że za bardzo się nie przykładałam do podlewania po przesadzeniu...
O tym, że można przesadzać z powodzeniem duże rośliny świadczą moje 4-metrowe tuje przesadzone koparką ze starej części na nową.
Tylko że ja nie będę miała koparki. No i ciężko będzie to wyciągnąć, nie niszcząc po drodze innych roślin.
To chyba decyzja zapadła. Zabiję dziś roślinę Szkoda...
. Masz racje a tulipany kwitną niezawodnie tylko te najzwyklejsze starodawne kojarzące się z ogródka babci i podobnie jest z hortensjami ogrodowymi te najstarsze odmiany kwitną niezawodnie, ale z ich dostępnością w sprzedaży jest ciężko. Ciemierniki masz piękne i spora kolekcja