Spora kolekcja róż u ciebie bardzo ładne są, tą Paschmine mam na liście chciejstw od dłuższego czasu wraz z Artemis i jak do tej pory jeszcze ich nie kupiłam.

A jakie róże jeśli chodzi o kwitnienie dają podobny efekt do Pashminy? Bo moja kwitnie tak, że mój tato zawsze kiwa głową z niedowierzaniem „liści nie widać! Same kwiaty!”

A ja mam problem z lubieniem Pashmin - tzn bardzo lubię jej kwiaty, ale ona zawsze, od samego początku jak tylko ją mam, każdego roku choruje po kwitnieniu. Staram się ją dokarmić, podlać, itd, nic nie pomaga. Więc cieszę się, że ją inne rośliny zasłaniają. Wzięłam jedną do donicy - może będzie lepiej, wtedy wszystkie przeniosę.

Zazdroszczę bliskości Skubianki, choć dla kieszeni to duża ulga wizyta czerwcowa trochę mnie załagodziła

Se przejrzałam ostatnie fotki . Ale Ty masz sporo kwitnących róż jeszcze!
Leosie jakieś wybujałe … wyglądają na wysokie. Piękny kolor mają .

Podoba mi się jeszcze Jordan, goni tego Ursowego

Prawdę mówiąc nie wiem. Może Bouqet Parfait, choć u mnie ma za mało słońca i nie jest to tak spektakularne.
Chodzi ci tylko o ilość kwiatów czy też o pokrój i kolor?