Bo wiesz, ja na wszystko muszę mieć wenę. Nie wyjdę jak ty, cyknę parę fotek i klękajcie narody. U mnie trudniejsze tereny. Musi być światło, chęć i czas bo inaczej do bani, nie ma co pokazać.
A ja uwielbiam Twój
Myślę że Pink wymaga odpowiedniej oprawy, żeby wydobyć jej urok. Świetnie u mnie komponuje się z bardzo ciemnymi żurawkami. Ten róż nie jest wtedy taki nachalny. Do tego sporo niebiesko-fioletowego w okolicy i kompozycję można uznać za udaną
U mnie też Polestary różowieją. Na szczęście robią to dyskretnie, takim brudnym różem, taki lubię. Najbardziej lubię jednak Polar Bear bo one są niemal do końca białe. Albo takie hortki co robią się zielone. Też nie lubię ostrych wybarwień hortensji.
Mam masę główek makowych u siebie. Liczę na przyszły rok na efekt łał. Bo w tym bardzo szybko przekwitały. Makówki też są piękne. A liście tych maków od ciebie to już mistrzostwo za kształt i kolor
Też masz dalię, bardzo ładną I całą resztę u ciebie też właśnie lajkowałam
Nie przewróci się, ja z tych co to zawsze niezadowolona Ciągle coś poprawiam i ciągle narzekam Tak więc śmiało
Ławki na zimę lądują na taras ze sporym podcieniem. Mają sucho.
Ty to jesteś niepoprawna z tymi zakupami (sama wczoraj dokupiłam perovskię a przedwczoraj pieciorniki nepalskie...)
Nie, nie mam takiego, nigdzie nie widziałam. Wstawiłaś fotki? Lecę oglądać.