Boszszsz, ale Ci wątek pędzi, nie nadrobię chyba... obejrzę tylko obrazki .
Szczególnie tej misy

A co do podlewania - w tym roku chcę zrobić prosty system nawadniania czyli rozłożyć linie kroplujące i podłączyć je do puszek poboru wody podłączonych do pompy. Ale do tej pory też podlewałam rabaty ze zraszaczy wahadłowych. Tylko że ja róż nie mam...

Śliczne masz te murki na froncie, i różę cudną, a to przejście do ogrodu to już bajka Dzięki, idę, jeszcze raz sobie wszystko obejrzę.

No to jestem rozczarowana, na tym co kupowałam też napisane było że 5 lat posłuży. Chyba że granulki upaprane ziemią, nie są do rozpoznania... Oby.

Murki z tyłu, późną jesienią

Właśnie wróciłam z ogrodu. Półtorej godziny, które uszczęśliwiło mnie jak dawno nic.
Pocięłam żywopłoty grabowe. Mam krótkie, po kilka metrów w trzech miejscach. Zdziwiłam się, bo w jednym miejscu śmignął ponad moją głowę, sporo ciapnęłam go. Nie jest jeszcze zbyt gęsty ale zawsze coś. Nawet troszkę liści na nim zostało. Więc może faktem jest że starsze żywopłoty grabowe potrafią utrzymać część liści w miejscu gdzie nie ma zbyt silnych wiatrów.