Nie lubię od kilku lat chodzić po sklepach więc zakupoholizm ograniczam do roślin. Je najłatwiej kupić w necie
Ja w piątek się przemogłam, ruszyłam ostro do boju. I tak cały weekend. Jestem teraz niesamowicie zmęczona.
Jola, ja Ciebie nie wesprę w temacie zakupów, bo ostatnio prawie nic, posucha... Sfokusowana jestem na warzywniku, więc ozdobny musi pozostać na razie taki, jaki jest
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Znalazłam już w telefonie e-mail
Nic nadzwyczajnego ale zależało mi na dziewannach. Kolejny rok planowałam kupić i zawsze za późno się budziłam.
Jeszcze biały sadziec i złocienie na nową rabatę. Oj będzie tam kwiatowo. Boję się czy nie "za" kwiatowo
Kawy akurat nie pijam, baardzo sporadycznie więc nie porównam.
U mnie panika wynika raczej z tego, że nie mam już pomysłu gdzie to sadzić. I że tworzy się misz-masz, który będzie mnie męczył
No i że trzeba posadzić a mi już brak sił. Przez cały weekend walczyłam z sadzeniem tego co zamówiłam i tego co nawiozłam z ostatniego ogrodowego spotkania. Jeszcze sporo zostało a tu przymrozki zapowiadają.