Aga dla kobiety do tego ogrodniczki nie ma rzeczy niemozliwych. Mojego kapadockiego prawie 4 metry przewozilam mokka. Facet stal i patrzyl i cmokal, ze na pewno nie wejdzie. Moglam sie o cos zalozyc, ze jednak sie uda. Wygralabym
śliczny ten Esk Susnet mam 2 sztuki ,ale narazie maluchy -pościnałam im korony ,bo na wietrze majtało nimi na wszystkie strony -trochę poczekam ,aż przytyją
Zmiescilabys Nie wiem czym jezdzisz ale warto wozic ze sobą folie stretch, w mlodych drzewach korony sa miekkie owijasz folia na czas podrozy i zawijasz delikatnie jak wąż ogrodowy. Skladasz siedzenia i włala ukladasz poziomo drzewka. Wtedy z kapadockim wiozlam jeszcze Burgera i ten polny/francuski plus wysokiego grujecznika, tatarskiego i kilka pomniejszych. Lata praktyki
No a skąd mogłaś wiedzieć że go chcę i że chcę wysokiego? Ja mam już mało miejsca a taki wysoki wszędzie wejdzie, a pod spodem normalna pełnowymiarowa rabata
Od kilku lat za mną chodził. Widziałam u Szmita dorosły. Kasya też ma już całkiem fajnych rozmiarów, z tego co na żywo widziałam.
Jest trochę trudny do komponowania z tymi kolorami ale myślę że w okolicy glediczji i klona Vulcano, będzie fajnie rozjaśniał mi ciemny róg działki.
Ty masz piętrowo, u ciebie on tworzy jedno z pięterek. U mnie inne proporcje, musiał być wyższy. Fajnie że jest niewymagający, choć nieba mu przychylę i parę worków ziemi i obornika dostanie. Muszę pamiętać żeby kupić po drodze z roboty hydrożel, bo mi się kolejne pudełko skończyło....