Mój eMuś nawet dziś pojechał na Śląsk, niestety służbowo. Ale już mu zapowiedziałam, że kiedyś mnie u Was zostawi i niech sobie jedzie dalej pracować a ja będę przez ten czas zwiedzać Wasze włości

Czy mowa o Ani Makao ??

Cudownie będzie spotkać Anię ponownie i w końcu obejrzeć ogród Joli.
Masz rację Kasiu to dwa cuda a nie jedno.

O. Super! To może mi się w końcu uda zobaczyć to cudo. Przywiozę tawulce.

U mnie Guacamole pożarta

Czy mowa o Ani Makao ??

April, pięknie jest u Ciebie, to na pewno nie jest magia fotografii Bardzo podoba mi się Twój leśny ogród.
Dołączam do podziwiających ogrom Twojej pracy. Sama też mam ogród na piasku (niestety bez własnego lasu - ten mam tylko za płotem), więc wiem, ile pracy kosztuje przygotowanie każdego kawałka. Obornik trzeba zwozić do ogrodu tonami. U Ciebie widać, że warto

Zapraszamy