jezom postawilam juz 6 domkow wokol ogrodu uwielbiam te stworki. woda to podstawa, w zadnym wypadku mleko, bo po nim choruja. u nas jeze wyzeraja kocia karme u sasiadow, mowi ze cale stado przychodzi na stolowke, to tez nie dobrze, bo oduczaja sie polowania i karma tuczy. generalnie my wokol ogrodu od wiosny rozstawiamy wode, dla jezy albo innych potrzebujacych. tym bardziej, ze ostatnie susze daly popalic dzikim zwierzakom.
fifty fifty, polowe kupione gotowce a polowe sami klecilismy. te gotowe wyszly cenowo podobnie i szybciej jesienia znowu zamowie. maja podnoszone dachy, wiec po sezonie mozna wysprzatac i jesienia nasypac lisci i sianka dla mieszkancow.