Hej hej, no wkońcu i ja dotarłam do twojego wątku

Pięknie, jestem zachwycona - tak długo zwlekałaś z założeniem.
Uwielbiam takie leśne klimaty.
Co do zajączka, lepiej odłożyć go na miejsce chyba że bardzo koty chciały się do niego dobrać.
Słyszałam, że matka celowo zostawia młode w różnych miejscach i przychodzi tylko na karmienie.
Tak przyzwyczaja je do niejako samodzielności.
Ja ratowałam zajączka z pola które miało być zaorane - siedział gdzieś pod liśćmi i tak ki się coś futrzanego rzucilo w oczy też było mi go żal - Przyniosłam do domu go ale nie bardzo wiedziałam co mam z nim zrobić.
Poczytałam nieco i czym prędzej odniosłam nieopodal na łąke.
Okazuje się że jeśli matka wyczuje ludzki zapach może go odrzucić

Serce mi się kroiło jak go zostawiałam ale coś natura wie lepiej.
Buziaki pozdrawiam, będę tu częściej