U mnie też się dzięcioł pojawia, grzebie sobie dziobem w korze drzewek owocowych, śliczny jest.

Bogdzia napisał(a)

Na dobranoc zostawiam Wam przystojniaka. Mozecie mu popatrzec w oczy. Rzadka okazja.

Ale śliczny, zdjęcia super

Bardzo mi miło że tyle osób mnie odwiedziło. Dziecioł przyleciał do karmnika pożywic się słonecznikiem. Często odwiedza karmnik,ale niespecjalnie lubie robic zdjecia przy jedzeniu, natomiast jak już usiadł na gałązce to musiałam go pstryknąc. Był ok 1m ode mnie więc rzeczywiście spojrzelismy sobie w oczy.

Bodzia zapisałam sobie te najbardziej odporne rododendrony -dziękuję
Teraz tylko takie będę sadzić, nie będę ryzykować z jakimiś wynalazkami, za drogo
mnie to kosztowało .
Ptaszysko świetne U mnie też się czasami pojawia, ale chyba mniejszy .

Bożenko i inni zainteresowani. Dopiszcie jeszcze do listy rh Peter Tigerstedt wytrzymuje -36 stopni.
Co do dzieciołów to faktycznie są różnej wielkości.

Jako zainteresowana zapisałam sobie; globalne zmiany klimatyczne, chyba.. dadzą nam upalne lata, ale i mroźne zimy. To gatunek dla nas

Sądząc po ostatnich zimach trzeba będzie rośliny kupowac dobrze się przyglądając mrozoodporności bo przykro jest jak trzeba je wyrzucac bo zmarzły a i koszty niepotrzebne tez są.

Ja bardzo cierpiałam, jak mi ginęło coś w ogrodzie, ale teraz patrzę na to filozoficznie - rośliny u mnie są i bywają. Takie życie...

Ja też się już nauczyłam godzic się ze stratami, ale jak pomyślę że mogłby mi zmarznąc te duże rh to jednak się denerwuję.

Bogdziu a czy często się zdarza, że roślina, która rośnie kilka lat i zniesie kilka zim nagle przemarznie tak mocno, że trzeba ją wyciąć?