Zaraz uciekam do dalszej pracy ale o czymś chcę napisac. Mimo że przymrozek zepsuł mi dziś humor to zdarzyło się rówmiez coś fajnego . wyszłam rano po zakupach do ogrodu zobaczyc roślinki a słyszę wilgę. ostatni ciągle ją słychac koło mojego domu ale tylko czasem mignie gdzies w locie, a dzis spojrzałam skąd dobiega głos i ją zobaczyłam, bardzo daleko ode mnie na brzozie sąsiadki . Była nawet tak miła że poczekała az polecę po aparat. Udało się zrobic serię 5 zdjęc co trwało sekundę i odleciała. Oto ona.
Mam nadzieję Bogdzia, że u Ciebie przymrozek nie narobił takich szkód jak u mnie i że kwiaty azalii się trzymają. Życzę udanego jutrzejszego spotkania w znakomitym towarzystwie.
za życzenia dziękuję a o roslinach już pisałam. U Ciebie tez był przymrozek?
Niestety był, w moim wątku pokazałam jego szkody.
Byłam i widziałam . to jeszcze gorzej było niz u mnie . cały rok sie czeka na kwitnienie a tu takie przykre niespodzianki.U mnie to zdecydowanie najgorszy rok jaki miał mój ogród.
Bogdziu pisałam już w wątku spotkania, ale jeszcze raz życzę Tobie i Gościom niezapomnianych chwil ściskam serdecznie i pozdrawiam będę czekać na relację
Bogdziu, cieszę się, że wilga się pojawiła i poprawiła Ci humor. Jestem pewna, że nawet z tymi podmrożonymi roślinami Twój Ogród powali wszystkich na kolana. A że mogło być 'jeszcze piękniej'? Rododendronowy nie zając, będzie co oglądać za rok!
Trzymam kciuki za powodzenie misji, wszystko musi się udać, śpij spokojnie!