Dzisiejszy dzień spędziłam na planowaniu kolejnego kawałka mojego ogrodu -powiększam część warzywną ogrodu ......nie powstanie ona w ciągu miesiąca,czy dwóch ,ale ten sezon przeznaczam na dopracowanie tego kawałka



w miejscu ,gdzie leży szmata planuję szklarnię -pozostały kawałek trawnika przeznaczam na kolejne grządki i rabaty kwiatowe



stary warzywnik zostaje tak jak jest -jedynie zamierzam zmienić ścieżki trawiaste pomiędzy krzewami owocowymi na scieżki z kamyczków -wkurza mnie koszenie tych prostokątów ,a zamierzam sobie życie ułatwiać -ma być praktycznie .

w poczatkowym planie miałam zamiar przenosić skrzynie ,ale uznałam ,że mogą tego nie przeżyć ,więc zostają tam gdzie były -brakowało mi miejsca na dynie ,ziemniaki,dynie ozdobne ,cukinie i inne warzywa ,które zajmują sporo miejsca więc będzie jak znalazł
na górnym warzywniku bliżej domu zamierzam mieć warzywka takie codzienne -sałata ,szczypiorek itp

tutaj nie zamierzam robić wysokich skrzyń ,a niskie na 25-30 cm z betonowych podmurówek-pomiędzy nimi ścieżki -ale jeszcze nie wiem czy z kamyczków,płyt chodnikowych czy zrębek
to wszystko zależy ....przede wszystkim od $

uff ale się rozpisałam ,mam nadzieję ,że mój plan nie jest od czapy

Madzia pewnie kiedyś będzie nr II. Jak serduszko po stracie wydobrzeje. A na razie cieszcie się sobą nawzajem Tak to już jest, że Ci nasi czworonożni przyjaciele wcześniej niż my odchodzą...
Kibicuję planom Własne ziemniaczki bez nawozów smakują jak niebo w gębie

Otwieram oczy że zdumienia!

A Rawena ma fajny spacer z przeszkodami

Basia mam na tej rabacie sporo roślin lubiących takie podłoże -zależy mi jedynie ,żeby stworzyć żywopłot zimozielony ,co wytrzyma takie trudne warunki

ciekawi mnie ,jakie masz te malutkie plany

No cóż Madziu, malutkie, nic wielkiego. Mam sadzić azalie u mamy i tak sobie kombinuję jak upchnąć jeszcze ze 3 azalie wielkokwiatowe i ze 3 rododendrony u siebie. I może upchnę? Ale jak, to jeszcze nie wiem.

Pięknie pokazany ogród w wizytówce.

Madzia, ale u Ciebie plany!!!
A szklarnię już zamówiłaś, bo nie doczytałam?
U mnie w tym sezonie skromne wysiewy domowe, ogólnie coś nie wyrabiam na zakrętach z wszelką robotą