to najważniejsze, że odpoczęliście! akumulatorki naładowane i teraz z większą energią wrócicie do pracy! a Ty masz super rękę do roślin, więc uzdrowisz je raz dwa!
pozdrawiam :*

Joasiu, wakacje bombowe, a o rośliny się nie martw, bo dadzą radę. U mnie też wszystkie hosty objedzone przez ślimaki. Rozpanoszyły się te wstrętne rude. Są obrzydliwe ale już na nie znalazłam sposób - jak zapada zmrok, wychodzę na łowy i wrzucam je do popiołu po ognisku. Na koniec dokładnie je w nim zagrzebuję. Przejdź się jak będzie się robić szaro i sprawdź co "w trawie piszczy"

Oj, piekne wakacyjne zdjęcia i ogrodowe. Miło było pooglądać

Joasiu poczytałam na ile czas mi pozwolił i to od pierwszej strony..
Masz Ty kochana rękę do roślin,Tobie to nawet podpórka z patyka do roślin by puściła korzonki Jestem pełna podziwu bo to wcale nie takie proste jak się wydaje,biegania i dbania przy donicach jest więcej jak przy roślinach na rabatach.Ja w tamtym roku na jesień wykopywałam co się dało (modernizacja ogródka) i kopcowałam w donicach w warzywniaku,o matko ile to roboty z tym było..
Martwisz się czy rośliny zregenerują się po Waszym wyjeździe na wakacje,nie wyglądają wcale źle,dadzą radę...
Pozdrawiam serdecznie