Joasiu my czasu mamy duuuuuużo z racji rosnącego Brzuszka pan doktor zalecił leżakowanie, więc czasu mamy oj mamy. Wiadomo że ogrodomaniak wolałby biegać po ogrodzie, ale ten cał yrok muszę sobie odpuścić.
Pozdrawiam

Marzenko to ja zaginęłam bo mnie budowa pochłonęła.
I pewnie znowu na jakiś czas zniknę, aż pozałatwiamy najważniejsze zakupy, bo teraz głównie na necie to siedzę i szukam wszystkiego co na bydowe potrzebne
Ale wiem że u Ciebie sporo nowości więc będę miała co zimową pora oglądać i inspirować się.
Pozdrawiam.

Anula
Nareszcie domek rośnie!!!!!! a widoki ... no cóż mam nedzieje że w przyszłym roku będzie okazja żebyś i ty na nie popatrzyła
wiesz ja mam bardzo ambitne palny przeprowadzenia się do domu podaczas wakacji więc ... na kawę chętnie zapraszam

Oj tak pamiętam te czasy zamówień.... Byłam nadwornym zaopatrzeniowcem budowy... Więc trzymam kciuki za wyszukiwanie najlepszych ofert.

Joasiu ten etap budowy najmilej wspominam bo szybko efekty było widać. Niech Wam dalej mury pną się do góry A widoków z okien zadzroszczę jak nie wiem co. No bajka