Justyśka wpadłam dosłownie na minutę..... melduję, że mieszkamy u siebie już od miesiąca i jest ...... super!!!!
Ale dom okazał się najważniejszy ... tzn chcieliśmy jak najwięcej zrobić zanim się wprowadzimy, a jak wiadomo wykończeniówka wykańcza i prace ślimaczą się niemiłosierni, więc ogród stanął na 2gim miejscu.
Więc grodowo to porażka totalna w tym roku , nie było czasu na nic .... jedynie przewiozłam rośliny do siebie i są zapakowane w drewniane skrzynie jak poprzednio i "mają obowiązek" przetrwać zimę !
jedyne co zrobiłam to aż wstyd pokazać ale co tam ... musiałam upchać rośliny wykopane z ziemi na jakiejś "ala rabacie"
Kitek ano przepadałam przeprowadzka wykańczanie domu ...... padliśmy po prostu ....jeszcze młody zaczął 1 klasę codziennie praca domowa, po pracy już ciemno ... czasu brak na wszystko
Roślin niestety trochę padło, głownie trawy i kilka cisów, ale cóż nie było czasu na opiekę nad nimi.
Za to od wiosny ruszam ostro z ogrodem i tu już nie ma zmiłuj ....
Witam Cię Kasiu,
Zbiory roślin faktycznie pokaźne, przewoziliśmy je 2 dni z wynajmu do naszego domu, kilkanaście razy małżonek jeździł przyczepką, a ja z teściami kilka godzin układaliśmy je z powrotem w skrzyniach .... ale są i oko cieszą, na wiosnę będą jak znalazł
Realizacja ogrodu przewidziana na wiosnę