Jeśli tam będzie mróz, to zapewne będą cierpiały z powodu zarówno mrozu jak i suszy w doniczce i suchego powietrza. I nie przetrwają znając życie, ziemia wyschnie na pieprz i nic tego już nie zmieni.,
Dużo lepszym pomysłem jest zakopanie wrzosów razem z doniczkami w gruncie i okrycie gałązkami iglastymi.
Tylko zastanawiam się, jaki jest sens takiego działania?? Wrzosy w doniczkach to krótkotrwałą ozdoba, sezonowa, tylko na jesieni są ładne, na wiosnę trzeba je przyciąc, aby się zagęściły i znowu zdobiły w następnym sezonie. A przycięte wrzosy to kiepska ozdoba i raczej należy ją usunąć w kąt, a nie eksponować na ganku. Wiosną wystawiasz inne, wiosenne kompozycje, a nie przyschnięte wrzosy.
Na pytanie odpowiem: mają szansę jeśli doniczki są duże i bryła korzeniowa nie przemarznie, mają też szansę jeśli będziesz w okresach odwilży podlewać aby miały stale wilgotne podłoże. Inaczej nie ma szans.
Obstawiam 20% na przeżycie a 80% na zmarznięcie.